czwartek, 28 marca, 2024

Poznań: Drzewa przy ulicy Milczańskiej. Chore czy nie?

Na ulicy Milczańskiej wycięto cztery jesiony. Decyzja o wycince została podjęta ze względu na zły stan zdrowotny drzew, jak tłumaczą miejscy urzędnicy. – Bzdura – twierdzą mieszkańcy.

Wycinka nastąpiła 31 stycznia.
– Akurat wracałem z zakupów, jak zobaczyłem, że tną drzewa – opowiada Grzegorz Marchwicki, jeden z mieszkańców okolic ulicy Milczańskiej. – Pytam dlaczego, a robotnicy mi mówią, że martwe były, więc dla bezpieczeństwa trzeba wyciąć. I że nowe się nasadzi. Ale jakie martwe?! Codziennie chodzę tą ulicą, dwa rzeczywiście nie były w najlepszej kondycji, ale dwa latem normalnie miały liście. Zresztą teraz można się zorientować, jak pnie zostały pocięte. Proszę popatrzeć: zdrowe drewno!

Ale miejscy urzędnicy są innego zdania. “Dwa obumarłe i dwa zamierające jesiony nie miały szans na przeżycie. Świadczy o tym m.in. całkowity lub częściowy brak liści w ich koronach, który można było zaobserwować w okresie wiosennym i letnim” – czytamy w wyjaśnieniu sprawy. – “W 2017 roku dwa drzewa były przycinane ze względu na istniejący posusz i obumarłe konary. Działania pielęgnacyjne i sanitarne podejmowano na podstawie przeglądów drzewostanu przyulicznego, wykonywanych przez dendrologów i arborystów na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich”.

Jednak przycinanie drzew niewiele dało, bowiem – jak twierdzi miasto – przegląd drzew przeprowadzony przez ekspertów wiosną 2019 roku wykazał, że jesiony na ulicy Milczańskiej nie wznowiły wegetacji, nie wypuściły liści lub zazieleniły się tylko na pojedynczych konarach. Dlatego w lipcu 2019 roku, zgodnie z przyjętą procedurą, ZDM przesłał do Rady Osiedla Rataje pismo zawierające wstępną listę drzew do ewentualnej wycinki – z adnotacją, że wycinka będzie zrekompensowana nowymi nasadzeniami w liczbie nie mniejszej niż wycinane.

W tym samym czasie ZDM złożył do Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego wniosek o wydanie decyzji zezwalającej na usunięcie roślin w pasach drogowych dzielnicy Nowe Miasto, w tym czterech jesionów z ulicy Milczańskiej. W połowie października 2019 roku odbyły się więc ponowne oględziny jesionów, tym razem przy udziale przedstawicieli UMWW, ZDM i ekspertów wykonujących wiosenny przegląd drzew. Potwierdzono zły stan zdrowotny roślin i w połowie stycznia tego roku UMWW wydał decyzję zezwalającą na usunięcie drzew ze względu na ich obumarcie oraz stan zdrowotny nie rokujący szans na przeżycie. Ponadto marszałek zobowiązał ZDM do nasadzeń zastępczych w terminie do 31 grudnia 2021 r. – po jednym drzewie za każde planowane do usunięcia.

Nowe nasadzenia na ulicy Milczańskiej planowane są jednak jeszcze w tym roku. Pierwszym krokiem będzie przygotowanie projektu, który wskaże miejsca dla nowych drzew i określi ich gatunki. Wydział Terenów Zieleni ZDM, jak zawsze w takich przypadkach, na posadzenie nowych drzew postara się wykorzystać dostępną, pozbawioną infrastruktury podziemnej przestrzeń w pasie drogowych ulicy Milczańskiej.

Czy drzewa były chore czy nie, czy wycięcie było zasadne czy nie – rozważania na ten temat losu drzew nie zmienią. Zostały wycięte i tego już żadne żale czy protesty nie zmienią. Ale można z tej historii wyciągnąć nauczkę na przyszłość. Miasto powinno bardziej się przyłożyć do poinformowania mieszkańców o planach – najwyraźniej pismo do Rady Osiedla Rataje to za mało. A mieszkańcy powinni się teraz zainteresować, dlaczego osiedlowi radni nie poinformowali ich o planach wycinki – a przy wyborach wyciągnąć wnioski. A w tym aspekcie smaczku sprawie dodaje fakt, że to Jacek Jaśk0wiak osobiście przed wyborami w 2014 roku obiecywał mieszkańcom, że nie da usunąć drzew z Milczańskiej.

ZDM, el

Strona głównaPoznańPoznań: Drzewa przy ulicy Milczańskiej. Chore czy nie?