Budowa miała się zacząć w lipcu, tymczasem mamy już październik, a na budowie schroniska niewiele się dzieje.
Budowa schroniska dla zwierząt w Poznaniu ślimaczy się od lat. Co najmniej od 15 lat wiadomo, że zwierzakom potrzebne jest nowe miejsce, bo obecne schronisko przy ulicy Bukowskiej, wybudowane w latach 70., nie spełnia już żadnych standardów. Jest przy tym za małe dla takiego miasta jak Poznań.
Nowa siedziba ma się mieścić przy ulicy Kobylepole i choć wybrano ją już wiele lat temu, to tu też nie obyło się bez kłopotów. Nikt nie zadał sobie trudu, żeby przekonać do inwestycji mieszkańców osiedla Antoninek-Zieliniec-Kobylepole. A ci zaprotestowali przeciwko takiemu traktowaniu – i tej inwestycji. Gdy spór udało się załagodzić i ogłosić przetarg na budowę, to znów okazało się, że chętni do budowy schroniska żądają znacznie większych pieniędzy niż miasto jest w stanie zapłacić.
Ostatecznie jednak w czerwcu władze miasta poinformowały, że inwestycja ruszy za miesiąc, jak o tym pisaliśmy. Ale na placu budowy żadnych prac budowlanych nie widać. Dlaczego? Takie pytanie zadał włodarzom miasta “Głos Wielkopolski”. I jak wyjaśnił Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych, prace budowlane ruszą w grudniu. A wcześniej trzeba jeszcze uporządkować teren, wyciąć drzewa samosiejki i przeprowadzić inne prace przygotowawcze. I to właśnie te prace teraz się toczą na działce na Kobylimpolu.
Powodem opóźnień są też kłopoty z przetargiem. Ceny na rynku budowlanym poszły w górę, więc projekt schroniska musi ulec modyfikacji, żeby był bardziej oszczędny i jego wykonanie zmieściło się w budżecie założonym przez miasto. Na to też trzeba czasu.
Wiadomo już, że nie powstaną zielone dachy i powierzchnia użytkowa schroniska będzie mniejsza. jednak warunki dla zwierząt nie będą przez to gorsze, nie wydłuży się też czas oddania inwestycji do użytku. I nawet nie może – teren przy Bukowskiej, na którym mieści się obecne schronisko, już został sprzedany. mają tam powstać budynki mieszkalne, a od strony ulicy – biurowiec.
Budowa nowego schroniska ma kosztować 38 mln złotych. Pieniądze pochodzą w całości z budżetu miasta. Nowy obiekt będzie spełniał wszystkie europejskie standardy, będzie równie nowoczesny jak schroniska w Berlinie czy Amsterdamie. Pomieści 250 psów i tyle samo kotów, a obok będzie się też znajdowało centrum weterynaryjne.
Głos Wielkopolski, el
