wtorek, 16 kwietnia, 2024

Poznań: Bloki są – latarni nie ma. Od 20 lat!

“Dlaczego na ulicy Karpiej i sąsiedniej, Sielawy, nie ma zamontowanych latarni?” – zapytała nas nasza Użytkowniczka Ewa. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Jak opisuje nasza użytkowniczka, po zmroku na obu ulicach panują egipskie ciemności. Mroku nie rozświetlają nawet witryny sklepów czy firm, bo znajdują się tam głównie domy mieszkalne. “Pali się tylko tych kilka latarni, jakie stoją tuż ul. Naramowickiej” – opisuje pani Ewa. – “Potem ul. Karpia jest pozbawiona latarni. Na równoległej ulicy Sielawy jest równie ciemno. Bloków pobudowano na ulicy Karpiej mnóstwo, aż do końca ulicy – a ulica
ciemna. Ciekawe, czy nabywcy mieszkań wiedzą o ciemnościach na
ul.Karpiej. Wieczorami boję się chodzić w takich ciemnościach. Zimą o poranku też jest nieciekawie”.

Zarząd Dróg Miejskich przyznaje, że wie o problemie i stara się jak może. Wybudował oświetlenie na odcinku od ul. Naramowickiej oraz przejął, wykonane przez jednego z deweloperów, oświetlenie do adresu przy ul. Karpiej 15.

– Budowa brakującego oświetlenia na części ulicy jest uzależniona od zapewnienia środków finansowych i wymaga opracowania dokumentacji projektowej – tłumaczy Agata Kaniewska, rzeczniczka prasowa ZDM. – Dodatkowo dla tej budowy konieczne jest pozyskanie przez ZDM części sąsiadujących nieruchomości, zgodnie z zapisami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. ZDM wraz z Radą Osiedla Naramowice planują przeprowadzić rozmowy w tym temacie ze wspólnotami mieszkaniowymi. Jeżeli będzie wola współpracy ze strony wspólnot, to będzie możliwe rozpoczęcie działań zmierzających do realizacji brakującego oświetlenia.

Wydawałoby się, że wszystko jest dobrze, a sprawa zmierza ku pozytywnemu końcowi. Tylko że walka o latarnie na tych dwóch ulicach trwa od prawie… 20 lat! Pani Ewa przesłała nam linki artykułów poznańskich gazet z początku tego stulecia, w których mieszkańcy ulic Karpia i Sielawy skarżą się, że mieszkają już kilka lat, a na ulicach nadal nie ma latarni ulicznych…

Upłynęło więc prawie 20 lat, odkąd mieszkańcy poprosili o oświetlenie, a “ZDM wraz z Radą Osiedla Naramowice planują przeprowadzić rozmowy w tym temacie ze wspólnotami mieszkaniowymi”?

No cóż, nie mamy dobrych wiadomości dla pani Ewy. Przy tym tempie prac za kolejne 20 lat osiągną porozumienie, kolejnych 20 pewnie będzie potrzebne na podpisanie umowy i zebranie środków – i być może wnuki pani Ewy dożyją uroczystości wkopania w ziemię pierwszego słupa przyszłej latarni.

el

Strona głównaPoznańPoznań: Bloki są - latarni nie ma. Od 20 lat!