Sprawdzanie zgód TCF
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Poznań: 120 lat temu Poznań się powiększył. O Łazarz, Wildę i Jeżyce

Hucznego świętowania rocznicy w tym roku raczej nie będzie z powodu koronawirusa – ale przypomnieć warto. W końcu to nie byle co, gdy wieś staje się miastem!

Chociaż trzeba przyznać, że żadna z trzech miejscowości włączonych w obręb Poznania 1 kwietnia 1900 roku tak naprawdę już od dawna nie była prawdziwą wsią. Wszystkie były bardziej klasycznymi osadami podmiejskimi, a jedyną przeszkodą na drodze rozwoju typowego wielkomiejskiego budownictwa stały ograniczenia wynikające z tego, że był twierdzą.

Jeżyce – jeszcze jako Issyce powstały w 1253 jako posiadłość i zaplecze gospodarcze Poznania. W końcu XIII wieku, jak informują zachowane dokumenty, sołectwo jeżyckie stanowiły 4 łany ziemi, a sołtys płacił królowi 8 grzywien srebra.

Jeżyce rozwijały się jako wieś zasobna, dzięki bliskiej obecności ogromnego rynku zbytu, czyli Poznania. Zarazy i wojny na jakiś czas hamowały rozwój Jeżyc, ale pojawiali się nowi osadnicy – na przykład Bambrzy – i życie wracało

Jednak w XIX wieku Jeżyce zaczęły się zmieniać i z wsi zaczęły stawać się dzielnicą Poznania: w 1848 powstał pierwszy poznański dworzec kolejowy, zbudowany wraz z linią kolejową ze Stargardu do Poznania, ruszyła linia konnego omnibusu, którą można było dojechać aż na Chwaliszewo, później na miejscu dworca w 1871 roku powstał ogród zoologiczny, a pod koniec wieku zaczęła się budowa już prawdziwie wielkomiejska: położono kanalizację, wybudowano elektrownię i poprowadzono tramwaj elektryczny, wytyczono też rynek i zbudowano instytut ginekologii, niezwykle nowoczesny. Pojawił się budynek szkoły, straży pożarnej, kościoły – i koszary z kasynem oficerskim. Słowem – Jeżyce były już całkowicie gotowe na to, by stać się kolejną, luksusową i elegancką, dzielnicą Poznania, co też nastąpiło 1 kwietnia 1900 roku.

Zupełnie inne początku miał Łazarz, który powstał w XVI w jako osiedle przyszpitalne – sam szpital mieścił się na… Wildzie, przy obecnej ulicy Niedziałkowskiego. Ale w tamtych czasach nie było jeszcze linii kolejowej dzielącej dzielnice i obie stanowiły jedną całość – na Łazarzu funkcjonowało osiedle, a wildeckie gospodarstwa stanowiły zaplecze aprowizacyjne dla szpitala.

Rozbudowa Łazarza rozpoczęła się w XVIII wieku z przybywaniem Bambrów. To wtedy powstał dworzec kolejowy i kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej, a później, już pod koniec wieku XIX, pierwsze zakłady przemysłowe: fabryka maszyn rolnych (przy ul. Kolejowej) i elektrownię (przy ul. Sczanieckiej). Jedną z ostatnich pamiątką po wiejskiej przeszłości Łazarza jest dom ostatniego sołtysa wsi, Adama Jeskego, który mieści sie przy ulicy Głogowskiej i jest, niestety, w wyjątkowo żałosnym stanie…

Przyłączenie do Poznania oznaczało dla Łazarza, tak jak i dla Jeżyc, intensywną rozbudowę. Wówczas to powstały piękne i luksusowe kamienice przy ulicy Matejki, do dziś urzekające zjawiskowo pięknymi klatkami schodowymi.

W tym samym czasie na dolnym Łazarzu, czyli wzdłuż linii kolejowej, powstawała zupełnie inna i znacznie skromniejsza zabudowa: kamienice i mniejsze domki przeznaczone dla kolejarzy i robotników tamtejszych zakładów. Jej charakter jeszcze dziś idealnie oddaje ulica Kolejowa – przechadzając się tam człowiek ma wrażenie, że w tej części Łazarza czas się zatrzymał…

Wilda pierwotnie nazywała się Wierzbice i pierwsza wzmianka o dzielnicy pochodzi z 1253 roku. Ale w 1488 roku kupił wieś Jakub Wilda, od którego nazwiska została nazwana później cała dzielnica.

Jednak do XIX wieku to jeszcze jedna z kilku podpoznańskich wsi, gdzie uprawia się pszenicę, hoduje konie i miele zboże na mąkę w tamtejszych młynach. Osada znana była też ze szpitala dla ubogich, który powstał na terenach byłego leprozorium rycerzy św. Łazarza przy obecnej ulicy Niedziałkowskiego. Za nim rozciągały się pola i folwarki, zapewniające regularne dostawy żywności tak szpitalowi, jak i sąsiedniemu miastu.

Przyłączenie Wildy do poznania diametralnie zmieniło jej charakter – stała się typową dzielnica przemysłową, doskonale zaplanowaną i planowo zabudowaną. Jej centralnym punktem stał się rynek Wildecki, na którym wcześniej stały tylko wiatraki. Część północna dzielnicy stała się wielkomiejska, chociaż mniej tu ozdobnych kamienic z wymyślnymi zdobieniami niż na Jeżycach czy Łazarzu.

Natomiast południowa część zyskała charakter czysto przemysłowy, ze względu na sąsiedztwo zakładów Cegielskiego i torów kolejowych. Charakterystyczna cecha tej dzielnicy, nie wszędzie zachowaną, były przedogródki przed kamienicami – można je jeszcze podziwiać na całej długości ulicy Poplińskich.

Wilda miała i swoje bardziej rozrywkowe oblicze: wzdłuż wschodniej granicy dzielnicy ciągnęły się ogródki z restauracjami, karuzelami, strzelnicami i miejscami do popołudniowych potańcówek. Później doszły do nich łazienki, gdy kąpiele rzeczne stały się modne. Ba, do lasu na Dębinie można było nawet dojechać kolejką wąskotorową!

Wszystkie trzy dzielnice od czasu przyłączenia do Poznania zmieniły się bardzo – i to właśnie owo przyłączenie było w wielu przypadkach tego powodem. A czy są to zmiany na lepsze czy na gorsze – to już każdy sam musi sobie ocenić… W każdym razie – wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla wszystkich mieszkańców Jeżyc, Łazarza i Wildy!

Strona głównaPoznańPoznań: 120 lat temu Poznań się powiększył. O Łazarz, Wildę i Jeżyce