Biegły sądowy powołany do określenia przyczyny pożaru pałacu w Pępowie stwierdził, że przyczyną prawdopodobnie było zapalanie się sadzy w przewodzie kominowym. Tak poinformowali gostyńscy strażacy.
Przypomnijmy, że pożar zauważono 9 marca po północy. Paliło się poddasze budynku alkierza tuż przy pałacu. Ogień gasiło 19 zastępów strażaków z całego powiatu.
– Pożarem objęte było poddasze alkierza przylegającego do głównej części pałacu – informuje kpt. Łukasz Hajduk z KP PSP w Gostyniu. – W pierwszej fazie akcji strażacy podali 2 prądy wody w natarciu na palącą się konstrukcję dachu alkierza oraz ewakuowali drogocenne mienie z parteru budynku (zabytkowe meble). Po przyjeździe kolejnych zastępów podjęto decyzję o podziale terenu akcji na dwa odcinki bojowe oraz podaniu kolejnych prądów gaśniczych. Łącznie skierowano 7 prądów gaśniczych wody oraz piany, w tym 5 prądów w natarciu na palący się budynek oraz 2 prądy w obronie głównej części pałacu. Równocześnie z działaniami gaśniczymi, prowadzono także prace rozbiórkowe konstrukcji dachu. Działania te doprowadziły do zlokalizowania oraz ugaszenia pożaru.
Pożar gasiły zastępy z powiatów gostyńskiego i krotoszyńskiego. Mimo szybkiej akcji strażaków straty są bardzo duże: wstępnie wyceniono je na około 1,5 mln zł. Jak informują strażacy, ustaleniem przyczyny pożaru zajęła się policja, która powołała biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa. Biegły stwierdził, że prawdopodobną przyczyną pożaru było zapalanie się sadzy w przewodzie kominowym.
Pałac, przebudowany pod koniec XVIII wieku, od 1999 roku jest własnością prywatną.
