Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Polska: Jesteśmy w inwestycyjnym dołku. To najgorszy wynik od 25 lat

Rządowi Zjednoczonej Prawicy nie udało się zrealizować planu premiera Morawieckiego. Stopa inwestycji w Polsce w III kwartale 2020 r. jest najniższa od 1995 r. Przebiła nawet dołek z 2017 roku – wtedy wynosiła 17,3 proc.

Inwestycje, zgodnie z planem premiera Morawieckiego, miały być kluczowym elementem rozwoju Polski. To one miały się przyczyniać do wzrostu PKB i unowocześniania gospodarki. Tymczasem nie bardzo to wyszło.

Jak informuje Business Insider Polska, stopa inwestycji spadła do 17,2 proc. To najniższy poziomu od 1995 r., zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę zapowiedzi polityków, którzy planowali wzrost do co najmniej 22 proc., bo poziom 20 proc. z czasów rządów PO – PSL był dla nich niesatysfakcjonujący. I co gorsza, nie da się zwalić na koronawirusa. To nie pandemia jest głównym powodem klęski, choć się do niej przyczyniła.

Według Business Insidera najważniejszymi powodami są zmiany kadrowe w sądownictwie i niestabilność forsowanego prawa. Już w 2017 r., podczas tamtejszego dołka, ekonomiści przekonywali, że powodem załamania nie jest – jak chcieli rządzący – zbyt słabe wykorzystywanie funduszy unijnych. Uważali, że powodem jest niestabilność prawa, zmiany w sądownictwie polegające na wymianie kadr, a nie wymianie systemu, a także nadmierny fiskalizm. Czyli dokładnie to, z czym mamy do czynienia także teraz.

Przedsiębiorcy nie chcą przeznaczać pieniędzy na inwestycje z kilku powodów: poza wojną o sądy niepokój budzi też konflikt z Unią Europejską, ciągłe zmiany prawa, które generuje koszty w w firmach muszących się do niego dostosować – ale które nadal jest niespójne, niejasne i często z góry stawiające przedsiębiorcę w roli oszusta – albo na przegranej pozycji w walce z urzędami…

Pandemia tylko dodatkowo pogorszyła sytuację, a dowodem na to jest fakt, że stopa inwestycji zaczęła spadać już w I kwartale ubiegłego roku – tymczasem pandemia zaczęła się w marcu tego roku.

Perspektywy inwestycyjne na przyszły rok także nie przedstawiają się optymistycznie. Konfederacja Lewiatan przewiduje dalszy spadek inwestycji w 2021 roku. Jej zdaniem przedsiębiorcy będą czekać na lepsze warunki gospodarowania i stabilniejsze ramy instytucjonalno-prawne i prognozuje dalszy spadek inwestycji o co najmniej 2 proc. Podobnego zdania są ekonomiści Banku Ochrony Środowiska, którzy powolnej poprawy spodziewają się dopiero w czwartym kwartale przyszłego roku.

Strona głównaBiznes i FinansePolska: Jesteśmy w inwestycyjnym dołku. To najgorszy wynik od 25 lat