Młody pies w typie amstaffa został znaleziony przywiązany do słupa w Kaliszu. Do słupa była przyczepiona kartka z napisem „do zabrania”. Sprawę zgłoszono policji, trwają poszukiwania właściciela.
Sprawę opisali zbulwersowani wolontariusze Schroniska dla Zwierząt w Kaliszu na swoim profilu na Facebooku.
„Psiak przywiązany do słupa, z kartką w folijce (żeby nie przemokła, oczywiście)” – czytamy. – „Ludzka podłość nie zna granic… kiedy to się skończy? Pies to żywa, czująca istota… opamiętajcie się, zanim zdecydujecie się na psa przemyślcie 1000 razy! Odpowiedzialność, świadomość, empatia – tego brakuje tak wielu ludziom. Ludzie, ogarnijcie się!”.
Pies już jest pod opieką schroniska, dokąd przywiózł go znalazca, musi przejść obowiązkową kwarantannę, zostać przebadany przez weterynarza, a później będzie można zacząć szukać dla niego domu. Wstępne rezerwacje już można składać w biurze schroniska.
„Póki co nie znamy jego charakteru i zachowań” – podkreślają wolontariusze. – „Psiak może wymagać pracy, nie wiemy, z jakiego powodu został porzucony”.
Wolontariusze napisali też, że zgłosił się świadek dysponujący zapisem monitoringu z tego miejsca, więc pracownicy schroniska zgłoszą przestępstwo polegające na porzuceniu zwierzęcia policjantom z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.