Nowy obrońca w Lechu Poznań. Umowa już podpisana

Elias Andersson fot. Przemysław Szyszka, Lech Poznań

To już oficjalna informacja: Elias Andersson, szwedzki lewonożny obrońca, jest piłkarzem Lecha Poznań. Przeszedł do klubu na zasadzie transferu definitywnego z Djurgårdens IF i podpisał trzyletni kontrakt, który może zostać przedłużony o kolejne 12 miesięcy.

Andersson już przyleciał do Poznania wraz z rodziną oraz menedżerem. Był na miejscu 3 lipca i tego samego dnia rozpoczął testy medyczne, które zakończył 4 lipca przed południem. A krótko po godzinie 14.00 podpisał umowę z Lechem Poznań.

– Pozyskaliśmy Eliasa ze szwedzkiego Djurgårdens IF na zasadzie transferu definitywnego i podpisaliśmy kontrakt do 30 czerwca 2026 z opcją przedłużenie o kolejne 12 miesięcy – mówi Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha Poznań. – Nasz nowy piłkarz to lewonożny obrońca, który będzie rywalizował o miejsce w składzie z Barrym Douglasem, z którym latem przedłużyliśmy umowę. Andersson to kolejny Szwed, który do nas przychodzi, był już powoływany do reprezentacji narodowej. W poprzednim sezonie mieliśmy okazję mierzyć się z jego klubem w Lidze Konferencji Europy. To zawodnik dobrze operujący piłką i idealnie dopasowany do naszej filozofii gry. Ma bardzo dobre dośrodkowanie, jest silnym graczem, który ma odpowiednią mentalność, jak zresztą każdy z naszych Szwedów, do których teraz dołącza.

27-letni piłkarz od stycznia 2021 występował w Djurgårdens IF, klubie, który był rywalem Lecha w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy w minionym sezonie i jest w rytmie meczowym, ponieważ szwedzka Allsvenskan gra systemem wiosna-jesień. To oznacza, że jeszcze w niedzielę biegał przeciwko Varbergs BoIS (2:0) i zaliczył asystę przy pierwszej bramce. Elias Andersson w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutował w 2013 roku w wieku zaledwie 17 lat. Do tej pory rozegrał w szwedzkiej ekstraklasie 139 spotkań, strzelił 12 goli i zaliczył 22 asysty.

– Pochodzę z południowej Szwecji i występuję na pozycji lewego obrońcy, ale mogę także zagrać w linii pomocy – mówi sam zawodnik. – Wiem już trochę o Lechu, chociażby to, że jest tutaj w Polsce naprawdę wielkim klubem, który ma nieprawdopodobnie wspaniałych kibiców. Stadion tutaj jest ogromny i naprawdę fantastyczny. Już nie mogę doczekać się tego, by dołączyć do klubu i zacząć tutaj grać. Nie mogę się już doczekać, by zobaczyć kibiców na trybunach i móc dla nich zagrać.

Andersson w styczniu tego roku otrzymał powołanie do reprezentacji Szwecji i wystąpił przeciwko Islandii w towarzyskim spotkaniu (2:1), podczas którego strzelił zwycięskiego gola bezpośrednio z rzutu wolnego. W Lechu będzie występował w koszulce z numerem 5.

Po podpisaniu umowy piłkarz wrócił do Szwecji, gdzie musi jeszcze rozegrać dwa mecze ligowe: 9 lipca z IFK Värnamo, a osiem dni później przeciwko Malmö FF.

– Djurgårdens IF jest w trakcie sezonu, ma swoje cele i warunkiem podjęcia rozmów z nami była zgoda na występ Eliasa w tych dwóch spotkaniach – wyjaśnia Tomasz Rząsa. – Dlatego zawodnik wróci do nas 18 lipca, ale co istotne, jest cały czas w rytmie meczowym i będzie od razu gotowy do podjęcia wyzwań w naszym zespole.

Źródło: mat. pras.

Podziel się: