Polska piłka nożna pogrążyła się w żałobie po śmierci Franciszka Smudy, jednego z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych trenerów w historii rodzimego futbolu. Szkoleniowiec znany z charakterystycznego stylu i bezkompromisowego podejścia do pracy zmarł w wieku 75 lat.
Franciszek Smuda, powszechnie nazywany “Franzem”, zapisał się w annałach polskiego futbolu jako trener, który prowadził niemal wszystkie czołowe kluby Ekstraklasy. Jego kariera szkoleniowa obfitowała w sukcesy. Smuda był w przeszłości związany z Lechem Poznań – w latach 2006-2009. Podczas swojej kadencji w stolicy Wielkopolski, Smuda doprowadził drużynę do triumfu w Pucharze Polski, co było jednym z wielu trofeów w jego bogatej kolekcji.
Dorobek trenerski Smudy obejmuje również pracę z takimi klubami jak Widzew Łódź, z którym święcił sukcesy w latach 90., czy Wisła Kraków i Legia Warszawa.
Smuda był znany ze swojego bezpośredniego podejścia do zawodników i mediów, co niejednokrotnie budziło kontrowersje, ale jednocześnie przysparzało mu wielu sympatyków. Jego charakterystyczny styl prowadzenia drużyny i umiejętność motywowania piłkarzy sprawiły, że stał się ikoną polskiego futbolu.
Kariera Franciszka Smudy nie ograniczała się jedynie do pracy w klubach. W latach 2009-2012 pełnił funkcję selekcjonera reprezentacji Polski, prowadząc drużynę narodową podczas Euro 2012, które odbywało się w Polsce i na Ukrainie.
Odejście Franciszka Smudy to ogromna strata dla polskiego futbolu. Jego wkład w rozwój rodzimej piłki nożnej jest nieoceniony, a wspomnienia o jego sukcesach i charakterystycznym stylu pracy na długo pozostaną w pamięci kibiców. Doświadczony trener miał 76 lat.
