W bieżącym roku liczba zgłoszeń przyjętych przez oficera dyżurnego straży miejskiej, dotyczących zwierząt, osiągnęła poziom 3312.
Zdecydowana większość z nich, ponad 1400, dotyczyła ptaków, szczególnie gołębi oraz młodych osobników różnych gatunków, które często okazywały się nie potrzebować bezpośredniej interwencji człowieka, gdyż znajdowały się pod opieką swoich rodziców. Niemniej jednak, 743 ptaki wymagały przekazania do specjalistycznych azylów.
Znacząca liczba zgłoszeń, przekraczająca 1000, dotyczyła także psów i kotów. Problemy te najczęściej wiązały się z brakiem odpowiedniej opieki, czy też faktem bycia bezpańskimi. W wyniku tych interwencji do poznańskiego Schroniska dla Zwierząt trafiło 123 psy oraz 66 kotów.
Straż miejska zajmowała się również interwencjami dotyczącymi dzikich zwierząt, takich jak dziki czy lisy, a także zwierząt gospodarczych i egzotycznych. Wśród bardziej niezwykłych akcji można wymienić odłowienie Aleksandretty Większej, którą później odebrał jej właściciel, oraz ratunek dla młodego dzika, który został przekazany na leczenie do pogotowia weterynaryjnego.
Ekopatrol, odpowiedzialny za te działania, współpracuje na co dzień z Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Jeży oraz Dzikim SOR, dzięki czemu dziko żyjące zwierzęta, takie jak ptaki czy drobne ssaki, mogą być skutecznie leczone, a następnie z powrotem wpuszczane do ich naturalnego środowiska.
Dodatkowo, od maja pojazdy Ekopatrolu zostały wyposażone w inkubatory, co jest szczególnie ważne dla najmniejszych zwierząt, takich jak oseski czy pisklęta, które wypadły z gniazd. Inkubatory te zapewniają nie tylko transport, ale także niezbędne ciepło i opiekę, które są kluczowe w pierwszych dniach życia tych małych zwierząt.