Lider PKO BP Ekstraklasy doznał porażki na własnym obiekcie. Lech Poznań uległ Rakowowi Częstochowa 0:1, a o wyniku zadecydowało trafienie Svarnasa tuż przed przerwą. Po tym spotkaniu przewaga poznańskiej drużyny nad częstochowianami stopniała do zaledwie jednego punktu.
Szlagier kolejki nie przyniósł spodziewanych emocji, a gospodarze rozczarowali swoich kibiców zgromadzonych przy Bułgarskiej.
Kluczowym momentem spotkania okazała się końcówka pierwszej połowy. W doliczonym czasie gry pomocnik Rakowa, Svarnas, zdołał umieścić piłkę w siatce, jak się później okazało – zdobywając jedynego gola w tym pojedynku.
Mimo usilnych prób ze strony gospodarzy w drugiej części meczu, defensywa częstochowian skutecznie broniła korzystnego rezultatu. Tym samym Raków odniósł cenne zwycięstwo w kontekście walki o mistrzostwo Polski.
Poznański zespół, mimo porażki, utrzymał pozycję lidera tabeli, jednak jego przewaga nad drugim Rakowem skurczyła się do minimum. W następnej serii gier Kolejorz podejmie na własnym stadionie Zagłębie Lubin, mając świadomość, że kolejna wpadka może kosztować utratę pierwszego miejsca.