Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 20 kwietnia, 2024

Nagrody w magistracie. Poznań wydał na nie najwięcej w Polsce

Prezydenci miast jednym głosem narzekają na trudną sytuację finansową  – jednocześnie nie mają problemów z wydawanie ogromnych pieniędzy na nagrody. Na pierwszym miejscu w kraju znalazł się .

Wydatki prezydentów miast na nagrody w 2022 roku podliczył Fakt – i gdy podał sumy wydane na nagrody, określenia “gigantyczne kwoty” czy “bizantyjskie sumy” wcale nie wydają się na wyrost – zwłaszcza w kontekście stale podkreślanych strat finansowych, jakie samorządy ponoszą, oraz nawoływania do oszczędności.

Na czele niechlubnego rankingu – nazwanego przez Fakt “listą rozrzutności” – znalazł się prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W ubiegłym roku na nagrody dla swoich zastępców i dyrektorów wydał 715 tys. zł brutto, przy czym trzej zastępcy otrzymali po 10 tys. zł za to, że przejęli część obowiązków po czwartym zastępcy prezydenta, bo to stanowisko zostało zlikwidowane, jak powiedział Faktowi Wojciech Kasprzak, dyrektor Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miasta Poznania. A skoro doszło im obowiązków – to trzeba im dać dodatkowe pieniądze.

Smaczku sprawie dodaje to, że szeregowi pracownicy Urzędu Miasta Poznania od kilkunastu miesięcy walczą o podwyżki dla siebie o… 700 zł. Warto dodać, że pensja większości urzędników, nawet tych z długim stażem, to najniższa krajowa, a poznański magistrat ma coraz większe braki kadrowe, bo chętnych do pracy nie ma i niskie pensje są jednym z powodów takiej sytuacji. Problem jest także z kierowcami dla MPK Poznań.

Drugie miejsce na “liście rozrzutności” zajmuje Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska, która na nagrody w ubiegłym roku wydała 641 tys. zł brutto. Czterej wiceprezydenci dostali po 22 250 zł brutto nagrody rocznej, 27 dyrektorów — po 17 138 zł brutto, a 9 wicedyrektorów nagrody na łączną kwotę 90 tys. zł brutto. Gdański magistrat tłumaczy nagrody tym, że nagrodzeni wykonali pracę przekraczającą znacznie ich obowiązki.

Trzecie miejsce zdobył Kraków – prezydent Jacek Majchrowski wydał na nagrody 422 tys. zł dla czterech zastępców prezydenta, z czego 372,5 tys. zł brutto stanowiły nagrody o charakterze uznaniowym i dodatki specjalne, a dwaj wiceprezydenci dostali nagrody jubileuszowe po 50 tysięcy zł. Ile wydano na nagrody dla dyrektorów – nie wiadomo, bo krakowski magistrat tego nie podał.

Czwarte miejsce zajmuje Szczecin – prezydent Piotr Krzystek wydał 363 tys. 800 zł brutto na dodatki inflacyjne dla swoich zastępców i dyrektorów. Prezydent Lublina Krzysztof Żuk na ten sam cel wydał 240 tys. zł brutto.

Warto dodać, że kilka urzędów nie odpowiedziało na pytania “Faktu” o nagrody: to urzędy miejskie we Wrocławiu, Łodzi, Katowicach i Białegostoku. Natomiast Urząd Miasta Stołecznego Warszawy poinformował, że w 2022 roku prezydent, zastępcy prezydenta i dyrektorzy nie otrzymali ani premii, ani nagród.

Strona głównaBiznes i FinanseNagrody w magistracie. Poznań wydał na nie najwięcej w Polsce