Minister Obrony Narodowej ostatnio często bywa i w Wielkopolsce, i w jej stolicy. Tym razem odwiedził Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne, w których będą produkowane południowokoreańskie czołgi K2. – To jest dobra wiadomość dla Poznania – powiedział.
Szef Ministerstwa Obrony Narodowej spotkał się z kadrą kierowniczą i pracownikami Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych.
– To jest dobra informacja dla Poznania. To są kolejne nowe miejsca pracy – mówił podczas spotkania. – To jest utrzymanie tych miejsc pracy, które zostały tu w WZM stworzone. To bardzo dobra firma. To firma, która składa się ze świetnej i doświadczonej załogi. Nie mieliśmy wątpliwości, że najnowocześniejsze czołgi K2, zaprojektowane w XXI wieku, będą właśnie tu serwisowane, remontowane i produkowane.
Jak podkreślił minister Błaszczak, umowa zawarta z Koreańczykami przewiduje także transfer technologii i to jest kolejna dobra wiadomość.
– Tu w Poznaniu odbędzie się produkcja m. in. takich ciekawych rozwiązań jak hydropneumatyczne podwozie, które jest wykorzystywane w czołgu K2. To bardzo nowoczesne rozwiązanie – podkreślał. – Ale także i inne elementy tego czołgu będą tu w Poznaniu produkowane. Zamówiliśmy 1000 czołgów. Na tyle jest zawarta umowa z Koreą Południową. 180 spośród tych czołgów zastanie dostarczonych w ramach pierwszego procesu. One będą dostarczone bezpośrednio z Korei. Następne będą już współprodukowane, a później już produkowane tu właśnie w Poznaniu. Bardzo mocno chciałbym podkreślić naszą wysoką sprawczość, gdyż rozmowy z Koreą rozpoczęliśmy w maju ubiegłego roku, a w grudniu ubiegłego roku pierwsze egzemplarze czołgów K2 już trafiły na wyposażenie Wojska Polskiego, na wyposażenie 20 Brygady Zmechanizowanej, wchodzącej w skład 16 Dywizji Zmechanizowanej odpowiedzialnej za bezpieczeństwo północno-wschodniej Polski.
Koreańska spółka Hyundai Rotem Company i Polska Grupa Zbrojeniowa uzgodniły zasady współpracy przemysłowej przy produkcji, dostawach i obsłudze czołgów K2 w wersji PL, a jak podkreślił wicepremier, jeszcze w tym roku kolejne egzemplarze czołgów K2 zastaną przekazane na wyposażenie Wojska Polskiego i ruszy ich serwis.
– Oczywiście jesteśmy świadomi zagrożeń, jakie niesie ze sobą wojna na Ukrainie, jakie niesie ze sobą napaść Rosji na Ukrainę – zaznaczył minister. – Wspieramy Ukrainę, ale dbamy także o to, żeby wzmacniać Wojsko Polskie, żeby rozwijać polski przemysł zbrojeniowy. Na wyposażeniu Wojska Polskiego musi być nowoczesna broń, i taka jest, ale ta broń musi być także przynajmniej serwisowana, przynajmniej remontowana w Polsce. Ale najlepiej byłoby jakby była produkowana w Polsce.
Przypomnijmy, że Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. działają na polskim rynku zbrojeniowym od 1945 roku. Zajmują się produkcją, modernizacją, naprawą i konserwacją wojskowych ciężkich pojazdów gąsienicowych, mają także autoryzację do świadczenia pełnego wsparcia technicznego dla czołgów Leopard 2, znajdujących się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP. Obecnie zarząd WZM walczy o serwisowanie amerykańskich Abramsów.