Resetowanie ciasteczek Complianz
piątek, 19 kwietnia, 2024

Michał Dworczyk: “jedyne, co nas ogranicza, to dostępność szczepionek”

Dotąd w Polsce zostały zaszczepione 177 863 osoby, co daje jej trzecie miejsce w Europie, po Niemcach i Włoszech – powiedział dziś szef KPRM podsumowując dotychczasowe działania rządu, jeśli chodzi o szczepienia przeciwko covid-19.

Do Polski dotąd dotarło ponad 204 tys. dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi, z czego 215 zostało zutylizowanych. U 8 osób zaszczepionych zaobserwowano jedynie lekkie odczyny niepożądane.

Minister Dworczyk zapowiedział, że proces szczepień w Polsce będzie przyspieszał, ale i teraz wypadamy bardzo dobrze.
– Na tle Europy, jeśli chodzi o liczbę szczepień, zajmujemy teraz trzecie miejsce – podkreślił minister. – Najwięcej wykonały Niemcy, potem Włochy, a na trzecim my. To nie jest powód do żadnego triumfalizmu, ale pokazujemy te dane, żeby każdy mógł sobie wyrobić pogląd w tej sprawie.

Te statystyki to także odpowiedź rządu na informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej, zgodnie z którymi szczepień jest za mało i powinno ich być znacznie więcej. Padają nawet konkretne liczby, ile osób trzeba zaszczepić w ciągu dnia czy tygodnia.

– To istotne dla nas wszystkich, żeby ten proces postępował jak najlepiej i jak najszybciej, ale musimy pamiętać o kilku faktach – zaznaczył minister.

Minister przypomniał, że Polskę ogranicza dostępność szczepionki kupowanej wspólnie w ramach Unii Europejskiej. Zakontraktowaliśmy 60 mln dawek szczepionki, czyli dla 30 mln Polaków. A w grupie, która może być zaszczepiona, powyżej 18 roku życia, mamy 31 mln osób, czyli praktycznie każdy, kto zechce, będzie zaszczepiony.

– Do końca marca otrzymamy 5 900 000 dawek, co pozwoli na zaszczepienie 2 950 000 Polaków – podsumował minister Dworczyk. – Jeżeli więc wychodzi polityk z partii X czy Y i mówi: szczepmy milion osób tygodniowo, to nie odrobił lekcji. Program szczepień powinien być ponadpartyjny.

Minister zadeklarował także rozwój programu szczepień i prace nad alternatywnymi drogami pozyskania szczepionki, jednak trzeba pamiętać, że szczepionki są teraz towarem absolutnie deficytowym, więc nie można tu składać żadnych deklaracji.

Minister powiedział też, że osiągnięto porozumienie z samorządami, jeśli chodzi o wsparcie kampanii profrekwencyjnej i informacyjnej Narodowego Programu Szczepień. Samorządy dostaną pakiety materiałów, by informacje dotarły do każdego obywatela, one też będą organizować transport do punktu szczepień dla tych osób, które mają ograniczone możliwości dotarcia. Głównie chodzi tu o osoby starsze czy niepełnosprawne.

Wsparcie w sprawie dowozów obiecali też strażacy, a każda gmina dostanie ryczałt za przywiezienie mieszkańca w wysokości 80 proc. kosztów – w mieście powyżej 100 tys. mieszkańców stawkę ustalono na 75 zł za przewóz jednej osoby, a w miastach i miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców – 65 zł.

Minister bardzo też podziękował wszystkim samorządowcom za współpracę.
– Widać bardzo dużo dobrej woli i zaangażowania – zauważył. – To dobry krok w kierunku dobrej współpracy i komunikacji z samorządami. Jestem przekonany że współpraca ponadpartyjna będzie na najwyższym poziomie.

Minister odniósł się też do kontroli dystrybucji szczepionek przeprowadzonych w szpitalach węzłowych. Szczegóły kontroli przedstawi NFZ w późniejszym czasie, jednak już teraz wiadomo, że 99 proc. szpitali węzłowych prowadzi bardzo profesjonalnie proces szczepień i nie ma do nich żadnych pytań ani zastrzeżeń.

Minister zapowiedział, że wyraźne przyspieszenie akcji stanie się widoczne w drugim kwartale tego roku, kiedy będzie więcej szczepionek. Być może wtedy też rząd zdecyduje się na zmniejszenie rezerwy, który wynosi 50 proc. otrzymywanych szczepionek przeznaczonych dla już zaszczepionych na drugą dawkę.
– Pewne przyspieszenie będzie zauważalne pod koniec stycznia – powiedział minister. – Ale tak naprawdę odczujemy je w drugim kwartale.

W przyszłym tygodniu będzie wiadomo, kto będzie mógł się zapisywać na szczepienia od 15 stycznia – czy wszyscy Polacy, czy tylko ci należący do I grupy. Rząd pracuje nad uruchomieniem rejestracji przez internet, gdzie zgłoszenia byłyby przyporządkowane do właściwej grupy przez system i czekały w kolejce na swój termin.

Rząd pracuje już także nad rozporządzeniem regulującym status osoby zaszczepionej. Na pewno wiadomo już, że nie będzie musiała odbywać kwarantanny. Pozostałe regulacje jeszcze nie są znane.

Strona głównaWiadomości z PolskiMichał Dworczyk: "jedyne, co nas ogranicza, to dostępność szczepionek"