Opozycja chce usunięcia marszałek Elżbiety Witek za jej postępowanie w czasie słynnego już głosowania nad odroczeniem obrad nad lex TVN do września, a konkretnie decyzję o reasumpcji i powołanie się na pięć opinii prawnych – które były wydane w innych sprawach.
Działanie marszałek Witek umożliwiło obozowi Zjednoczonej Prawicy przegłosowanie ustawy lex TVN, jednak zapoczątkowało też burzę wokół samej marszałek i tego, czy jej decyzja była zgodna z prawem.
Czy jednak odwołanie marszałek Sejmu jest w ogóle możliwe? Partia rządząca w ten sposób przyznałaby przecież, że marszałek powiedziała nieprawdę i decydując o reasumpcji złamała prawo, czemu jej przedstawiciele jak dotąd stanowczo i konsekwentnie zaprzeczają.
Sama Elżbieta Witek broniła się mówiąc, że dysponuje pięcioma opiniami prawnymi potwierdzającymi słuszność jej decyzji o reasumpcji – na co organizacje społeczne zasypały Sejm wnioskami o udostępnienie owych opinii w trybie dostępu do informacji publicznej. I okazało się, że wszystkie opinie były sporządzone w… 2018 roku do zupełnie innych spraw. Wszyscy też konstytucjonaliści – autorzy tych opinii stanowczo stwierdzili, że przed reasumpcją nikt z nimi niczego nie konsultował.
Prof. Ryszard Piotrowski, jeden z przywołanych prawników, stwierdził, że w sprawie głosowania nad odroczeniem procedowania lex TVN nikt się z nim nie konsultował, a gdyby tak się stało, to on z pewnością nie zaleciłby reasumpcji. Jeszcze przed głosowaniem powiedział bowiem, że gdyby do niego doszło, byłby to kolejny przejaw kryzysu parlamentaryzmu w Polsce. profesor powiedział także, że czuje sią instrumentalnie wykorzystany.
Jeszcze ostrzej skomentował sytuację Donald Tusk podczas swojego pobytu w Gołdapi, kiedy powiedział, że cała sytuacja była “kłamstwem w żywe oczy”, które miał krótkie nogi, bo już wyszło na jaw. A marszałek Witek jego zdaniem popełniła przestępstwo o charakterze kryminalnym.
Prokuratura otrzymała już wnioski w tej sprawie: jeden od KO, drugi od Lewicy. A jak informuje Onet.pl, właśnie rozpoczęły się negocjacje w sprawie odwołania marszałek Witek i tego, kto miałby ją zastąpić. Z informacji portalu wynika, że Elżbietę Witek miałby zastąpić albo Władysław Kosiniak-Kamysz – albo Piotr Zgorzelski, obecny wicemarszałek, obaj z PSL.
Czy któraś z tych kandydatur zostanie poparta przez obóz PiS? A może bardziej prawdopodobny jest wybór wicemarszałka z Konfederacji? Wszystko zależy od tego, jak będą głosować posłowie Zjednoczonej Prawicy. Na zmianę opinii wśród posłów Kukiz'15 raczej trudno liczyć, ale opozycja ma nadzieję, że wśród posłów prawicy jednak znajdą się tacy, którzy uznają, że nie mogą tolerować łamania prawa przez marszałek Sejmu. Zwłaszcza że, jak dowiedział się Onet.pl, atmosfera w klubie PiS jest coraz gorsza, do czego przyczyniają się coraz gorsze notowania partii w sondażach.
