czwartek, 18 kwietnia, 2024

Lech w niedzielę z Cracovią, szykuje się dobra frekwencja

Lech Poznań zmierzy się na własnym stadionie w niedzielny wieczór z Cracovią prowadzoną przez Michała Probierza. Będzie to pojedynek kolejno czwartej i szóstej drużyny w tabeli PKO Ekstraklasy. Na stadionie w stolicy Wielkopolski szykuje się całkiem przyzwoita frekwencja, bo na ten moment sprzedanych jest już ponad 20 tysięcy biletów, więc ostateczna sprzedaż może zakręcić się nawet koło trzydziestu tysięcy.

Czego należy się obawiać ze strony Cracovii? Najlepiej opowie o tym sam trener “Kolejorza”, Dariusz Żuraw.

Cracovia jest zespołem mocno wyrachowanym, tak samo zresztą jak wszystkie prowadzone dotychczas przez Michała Probierza. Jego drużyna szybko reaguje na boisku w fazach przejściowych z obrony do ataku i w przeciwnym kierunku. Mają zespół złożony z dobrych piłkarzy i musimy być przez cały czas mocno skupieni, zwłaszcza w defensywie, bo Cracovia szybko potrafi stwarzać sobie sytuacje i je wykorzystywać. Nawet jeżeli mają momenty, że ich gra nie wygląda specjalnie atrakcyjnie dla oka, to w każdej chwili po przechwycie piłki mogą szybko przejść do kontrataku i zdobyć bramkę. Analizowaliśmy dokładnie grę Cracovii i uważamy, że będzie to najtrudniejszy rywal ze wszystkich, z którymi dotychczas w tym sezonie graliśmy. Poprzeczka jest zawieszona wysokomówił na konferencji prasowej opiekun lechitów, Dariusz Żuraw.

Gdzieś przeczytałem, że do tej pory grałem z Lechem 31 razy i 13 z tych meczów moje drużyny wygrały. Statystyki są fajne, bo się zmieniają. Nie może zdarzyć się nam nic lepszego niż to, że po trzynastu latach przełamiemy się w Poznaniu. Tam jest wielu doświadczonych zawodników, są też mocni zmiennicy, którzy często potrafią odwrócić przebieg meczu. Mają dobre momenty, jak w spotkaniu z Rakowem, kiedy to szybko objął prowadzenie 2:0. Darko Jevtic jest motorem napędowym tego zespołu i musimy zwrócić na niego szczególną uwagę. Przygotowywaliśmy się przez tydzień, jak radzić sobie z agresywnym pressingiem Lecha. Sądzę, że czeka nas fajny mecz – wypowiadał się z kolei trener Cracovii, Michał Probierz.

Cracovia w tabeli ma jeden punkt mniej od Lecha. Na wyjazdach w trzech meczach zdobyła cztery punkty, jeden mecz wygrała, jeden zremisowała i jeden przegrała. Poznaniacy u siebie grali z kolei tylko dwa razy i w jednym z nich zwyciężyli – z Wisłą Płock – zaś ze Śląskiem schodzili z boiska pokonani. Nie da się ukryć, że Cracovia będzie jednym z trudniejszych przeciwników, z jakim lechici do tej pory się mierzyli. Można chyba go porównywać do będącego w wysokiej formie Śląska Wrocław. W Cracovii pełny kredyt zaufania otrzymał szkoleniowiec, Michał Probierz, który konsekwentnie od 2017 roku buduje po swojemu drużynę i wydaje się, że w Krakowie zaczyna klarować się coś ciekawego, bo przecież dzięki dobrej grze w zeszłym sezonie, drużyna z Krakowa w bieżących rozgrywkach występowała w kwalifikacjach do Ligi Europy, gdzie uległa Dunajskiej Stredzie.

Na kogo trzeba uważać? Zdecydowanie na napastnika, Rafaela Lopesa, który miał okazję mierzyć się już w tym sezonie z Lubomirem Satką w Lidze Europy. Doskonale pamiętamy, jak jednym przyjęciem piłki ograł obecnego defensora “Kolejorza” i zdobył bramkę. Groźny jest także Sergiu Hanca, mający już w sześciu meczach cztery strzelone gole. Drużyna prowadzona przez Michala Probierza nie będzie z pewnością chciała grać na Bułgarskiej z Lechem w otwarte karty, więc będziemy obserwowali od pierwszych minut zapewne przewagę “Kolejorza” i próbę kontruowania akcji z ataku pozycyjnego. Na błędy czekać będą zawodnicy Cracovii, by tylko przenieść piłkę do przodu i szukać swojej szansy z szybkiego kontrataku. Tak przecież lechitów pokonał Śląsk Wrocław przed kilkoma tygodniami. Mamy nadzieję jednak, że trener Żuraw wyciągnął po tamtym spotkaniu odpowiednie wnioski i wprowadził je w życie, bo do koniecznej poprawy była niepewność Harta przy pierwszych, szybkich podaniach do obrońców czy defensywnego pomocnika, przez co wprowadzał ich na miny, co rywale mogli w łatwy sposób wykorzystywać.

Początek spotkania w niedzielę w Poznaniu o godzinie 17:30, sędzią tego meczu będzie Bartosz Frankowski.

Strona głównaPoznańLech w niedzielę z Cracovią, szykuje się dobra frekwencja