22 września, pierwszy raz w historii, ulicami Kalisza przejdzie Marsz Równości. – Kalisz jest miastem dla wszystkich. Chcemy to powiedzieć głośno – piszą w zapowiedzi organizatorzy.
Marsz Równości jest imprezą, która ma zrzeszać wszystkie osoby, które z jakiegoś powodu czują się wykluczone. Mogą się do nich zaliczać niepełnosprawni, osoby o innym kolorze skóry lub nawet… rowerzyści. W praktyce impreza od wielu lat jest kojarzona z ruchem LGBT, który zrzesza lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transseksualne. To również przedstawiciele tych orientacji oraz osoby sympatyzujące z ideami głoszonymi przez stowarzyszenia je zrzeszające, stanowią większość uczestników każdego marszu.
Ten budzi spore kontrowersje. O ile w dużych miastach, do jego przejścia co roku, mieszkańcy już przywykli, to za każdym razem kiedy marsz ma zostać zorganizowany w mniejszej miejscowości budzi to protesty lokalnych społeczności. Osoby organizujące marsze i w nich uczestniczące zgodnie podkreślają, że sama impreza zwiększa świadomość Polaków dotyczącą istnienia innych orientacji seksualnych i pomaga walczyć z dyskryminacją w Polsce. Przeciwnicy mają za złe, że na marszu często dochodzi do “incydentów”, kiedy osoby powiązane z ruchem LGBT parodiują wiarę katolicką.
– 22 września 2019 roku pójdziemy razem w I Kaliskim Marszu Równości – piszą w zapowiedzi organizatorzy. – Lista dyskryminowanych jest długa: kobiety, uchodźcy i emigranci, osoby z niepełnosprawnościami, osoby o innej orientacji seksualnej, innym kolorze skóry, innych poglądach religijnych niż katolicy. Wszystkich należy traktować równo, także ciebie i dlatego przyjdź na Marsz, pokaż, że jesteś za równością, miłością, tolerancją. To są uniwersalne wartości – dodają.
Marsz Równości przejdzie ulicami 22 września. Jego trasa nie jest jeszcze znana.
