Pewnemu mieszkańcowi Kalisza Bardzo nie spodobało się to, że musi odbyć dwutygodniową kwarantannę z powodu pandemii koronawirusa. Do tego stopnia, że z niej uciekł, i to dwa razy, a strażników miejskich, którzy go zatrzymali, opluł.
37-latek, jak informują faktykaliskie.pl, wrócił z pracy za granicą, więc zgodnie z zarządzeniem ministra zdrowia musiał przejść dwutygodniową kwarantannę. Na jej miejsce wyznaczono mu Poznań, jednak nie spodobało mu się tam, więc… uciekł.
Zdecydował, że pojedzie do Kalisza, a tam na kwarantannę wyznaczono mu miejsce w jednym z akademików. To mu się nie spodobało – i znów uciekł, a zatrzymany przez strażników miejskich próbował ich pobić, groził im, a w końcu opluł. To sprawiło, że sprawą zajął się już prokurator.
Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty: poza złamaniem zasad kwarantanny i narażeniem życia i zdrowia innych obywateli także naruszenia nietykalności funkcjonariusza i grożenia mu. Prokuratura zdecydowała też, że mężczyzna trafi do więzienia na trzy miesiące, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Krewkiemu i niezdyscyplinowanemu kaliszaninowi grozi nawet 10 lat więzienia.
el
