Trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec, podkreśla znaczenie nadchodzącego meczu z Lechem Poznań i atmosfery, jaką zapowiada zarówno wysoka frekwencja, jak i obchody Święta Ultry. Przed spotkaniem z “Kolejorzem”, lider ekstraklasy wyróżnia postęp drużyny w porównaniu do minionego sezonu, jednocześnie zaznaczając, że to nie jest jeszcze szczyt ich możliwości.
Siemieniec wyraża przekonanie, że drużyna nie koncentruje się na pozycji lidera ani na rywalu, lecz na własnej grze i dążeniu do zwycięstwa w każdym meczu. Trener Jagiellonii nie chce przedwcześnie oceniać zmian w zespole Lecha Poznań po jednym spotkaniu (od przejęcia klubu przez Mariusza Rumaka), ale przyznaje, że przygotowania do rywalizacji skupiają się przede wszystkim na własnych atutach.
Adrian Siemieniec podkreśla również, że w Ekstraklasie nie można niczego zakładać na pewno, wskazując na nieprzewidywalność wyników i podkreślając znaczenie konsekwentnej pracy nad rozwojem zespołu. – Mecz z Lechem jest dla nas kolejnym, w którym po prostu chcemy wygrać – podsumowuje trener Jagiellonii.
W kontekście wyboru składu na mecz, trener Jagiellonii wspomina o trudnych decyzjach, jakie musi podjąć, szczególnie w sytuacji, gdy Taras Romanczuk – kapitan i kluczowy zawodnik – wraca do zdrowia. Siemieniec nie ujawnia, czy Romanczuk zagra od pierwszej minuty, ale wyraża uznanie dla poziomu rywalizacji w zespole.
