Franciszek Kulza z Kórnika ma dopiero 8 lat, ale już od 4 walczy z nowotworem. Gdy możliwości leczenia w Polsce się skończyły – rodzice znaleźli klinikę w Barcelonie, która się tego podjęła. leczenie daje bardzo dobre efekty, ale jest bardzo kosztowne. Dlatego rodzice Franka proszą o pomoc.
Straszną diagnozę – nowotwór złośliwy tkanki łącznej i innych tkanek miękkich – rodzice Franka usłyszeli 30 kwietnia 2019 roku i od tego czasu trwa walka o życie i zdrowie chłopca, jak już o tym informowaliśmy. Gdy możliwości leczenia Franka w Polsce się skończyły – lekarze poradzili rodzicom, by poszukali hospicjum dla chłopca – udało się znaleźć klinikę w Barcelonie, która podjęła się leczenia chłopca.
Leczenie daje bardzo dobre efekty, ale trzeba za nie zapłacić. Dzięki portalowi “siepomaga” udało się zebrać 800 tys. zł. Franek zaczął chodzić i bawić się na placu zabaw – jak zdrowe dziecko. Poprawił się też jego stan psychiczny. Niestety, choroba nadal jest aktywna – tym razem guz pojawił się przy kręgosłupie i trzeba go usunąć, a na to są potrzebne kolejne pieniądze…
“Mieliśmy nadzieję, że nie będziemy musieli tego robić, ale sytuacja jest dramatyczna, dlatego błagamy Was o pomoc!” – piszą na “siepomaga” rodzice Franka. – “Fundusze na leczenie Franusia się skończyły. Szpital nie będzie leczyć naszego synka jeśli nie opłacimy faktur, co oznacza powrót do Polski i czekanie na śmierć w niewyobrażalnym bólu… Franek jest jeszcze małym chłopcem, ale choroba i ciągłe pobyty w szpitalu, rozmowy z lekarzami sprawiły, że bardzo wydoroślał i wie, jak wygląda sytuacja… Wie, że jest chory, że musi się leczyć – dlatego tak dzielnie wszystko znosi. Nie wyobrażamy sobie sytuacji w której będziemy zmuszeni powiedzieć, że musi umrzeć, bo nie mamy pieniędzy na dalsze leczenie! Błagamy, pomóżcie nam. Franek chce żyć, walczy o życie z całych sił. Właśnie wygrał bitwę z zakażeniem bakteryjnym i covidem i cały czas toczy wojnę z rakiem”.
