Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Endoproteza z drukarki 3D. Właśnie została wszczepiona pacjentce

Specjaliści z Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu przeprowadzili operację wszczepienia endoprotezy, która wcześniej została… wydrukowana w technologii 3D.

Ta metoda przygotowania endoprotezy jest znana od jakiegoś czasu, ale bardzo rzadko stosowana, bo jest niezwykle kosztowna. Jednak w przypadku tej konkretnej pacjentki po prostu nie było innego wyjścia: endoproteza, którą wszczepiono jej wiele lat temu, obluzowała się, staw był poważnie zniszczony i od roku kobieta nie mogła już chodzić. Ale wszczepienie nowej endoprotezy wiązało się z ogromnym ryzykiem: standardowa nie miałaby na czym się utrzymać ze względu na zniszczenie stawu, a dodatkowym obciążeniem było wiele chorób, na które cierpi kobieta.

Przygotowania techniczne

Lekarze zaczęli więc od tego, że po serii badań przygotowali bardzo precyzyjny model 3D miednicy pacjentki, że wszystkimi ubytkami i deformacjami. Mając już tak szczegółowe dane zaprojektowano idealnie do niej dopasowany implant.

– Operacja była bardzo trudna technicznie – mówi prof. dr hab. n. med. Jacek Kaczmarczyk z Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu szpitala im. J. Strusia. – Wymagała szerokiego odsłonięcia, zachowania naczyń, sam implant też miał nietypowe rozmiary. A im jest on większy, tym większe jest ryzyko infekcji. Byliśmy jednak dobrze przygotowani. Pacjentka wyszła już ze szpitala, czuje się dobrze, a co najważniejsze – znów może chodzić.

Leczenie jest w pełni finansowane przez NFZ, choć tak kosztowne, ale na szczęście nie każdy chory wymaga endoprotezy “na miarę”.

– Standardowe implanty pasują do stawów większości pacjentów – wyjaśnia prof. Kaczmarczyk. – Tego typu zabiegi to ratunek dla chorych, którzy mają naprawdę duże ubytki. Warto je stosować wówczas, gdy wiemy, że inne metody leczenia by zawiodły. To może być kilku, może kilkunastu pacjentów rocznie. Wierzę jednak, że w przyszłości taka technologia może stać się standardem. Już teraz widzimy, że coraz więcej firm, także polskich, zaczyna produkować implanty drukowane w 3D.

Czy operacji w 3D będzie więcej?

Zdaniem profesora zainteresowanie firm sprawi, że implanty 3D, drukowane “na miarę”, będą tańsze, a więc i bardziej dostępne dla pacjentów. Obecnie przeprowadzona nowatorska operacja otwiera możliwości leczenia dla tych pacjentów, dla których wcześniej było ono niedostępne. W ostatnich latach wykonano w Polsce tylko 3 takie zabiegi. Dla porównania dodajmy, że seryjnie produkowanych endoprotez biodra i kolana lekarze w szpitalu Strusia zakładają rocznie około 500…

– Cieszę się, że nasz oddział podjął się takiej operacji. Oczywiście może być ona wykonywana również w szpitalach monospecjalistyczne – podkreśla Mariusz Stawiński, zastępca dyrektora szpitala miejskiego im. J. Strusia. – Ale dla pacjentów ważne jest to, że nasza placówka zapewnia wielospecjalistyczną opiekę. To oznacza, że mamy specjalistów, którzy mogą przed operacją przeprowadzić m.in. konsultację kardiologiczną, neurologiczną, odpowiednio przygotować pacjentów i dokładnie określić ryzyko. A w razie ewentualnych powikłań – szybko zareagować i skutecznie pomóc.

– Lekarze z miejskiego szpitala im. J. Strusia nie boją się wyzwań – podkreśla Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – Udowodnili to już podczas pandemii, gdy jako pierwsi w regionie leczyli chorych osoczem ozdrowieńców oraz remdesivirem. Kilka miesięcy temu przeprowadzili skomplikowaną operację naczyniaka mózgu bez otwierania czaszki. Teraz wszczepili nowoczesny implant idealnie dostosowany do potrzeb pacjentki. Jestem przekonany, że to nie jest ich ostatnie słowo – lada moment rozpoczną się pierwsze zabiegi z użyciem robota da Vinci. Cieszę się, że mamy w Poznaniu tak wybitnych specjalistów.

Strona głównaPoznańEndoproteza z drukarki 3D. Właśnie została wszczepiona pacjentce