Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Emeryci z Wielkopolski dostali rachunek za gaz. 46 tys. zł!

Nie mają wielkiego mieszkania ani luksusowego domu – ale rachunek za gaz, który dostali w sierpniu ubiegłego roku, wyniósł… 46 tys. zł. Tyle PGNiG wyliczyło małżeństwu emerytów z Piły i nie uważa, żeby tu doszło do błędu.

O bulwersującym rachunku dla pilskich emerytów, państwa Krzemińskich, napisał portal “asta24”. Z rachunku, który dostali w sierpniu ubiegłego roku i który pokazali dziennikarzom, wynika, że w ciągu 10 miesięcy zużyli prawie 20 tys. m sześć. gazu więcej niż rok wcześniej. Wtedy było to 429 m sześć., w tym roku – 19 563 m sześć. To 45 razy więcej!

Państwo Krzemińscy ze sprzętów na gaz mają jedynie kuchenkę z nieczynnym piekarnikiem i dwufunkcyjny piecyk, który ogrzewa cały dom – i dokładnie taki sprzęt mieli w ubiegłym roku, gdy zużyli znacznie mniej gazu. Co stało się teraz? Próbowali to wyjaśnić w Biurze Obsługi Klienta i tam okazało się, że to wysokie zużycie wyliczono im przy okazji wymiany licznika gazowego na nowy.

Według BOK winien jest klient, bo to on przekazywał odczyty inkasentowi, chociaż pan Krzemiński twierdzi, że to nieprawda. Miał też uszkodzić obudowę starego licznika, ale nie ma o tym ani słowa w protokole odbioru tego licznika. PGNiG twierdzi też, że co prawda obudowa została naruszona, ale system pomiarowy działał prawidłowo, więc ilość naliczonego gazu jest zgodna z prawdą. Tego, że zużycie takiej ilości gazu przez parę emerytów w czasie 10 miesięcy fizycznie nie jest możliwe – nikt nie uwzględnił.

Wobec takiego stanowiska państwo Krzemińscy wybrali się po pomoc do Joanny Michowskiej, powiatowej rzeczniczki konsumentów w Pile. Po zbadaniu sprawy ona także jest zdania, że takie zużycie gazu jest zupełnie niemożliwe. Z tego względu wystą w imieniu emerytów do PGNiG o umorzenie części tej należności, ale PGNiG odrzucił propozycję. Jedyne, co zaproponował, to rozłożenie spłaty 46 tys. zł na raty.

Tymczasem państwo Krzemińscy nie są w stanie spłacić zadłużenia nawet w ratach. Są emerytami, są schorowani, więc nawet bez takiego rachunku żyją bardzo oszczędnie. Pani Krzemińska dostaje najniższą emeryturę i żeby stać ją było na wykupienie leków, musi sobie dorabiać. Zastanawiają się, czy przypadkiem nie to było powodem przysłania im tak dużego rachunku. Bo starsi, samotni, niezamożni i do tego schorowani emeryci. Kto się za nimi ujmie?

Strona głównaPiłaEmeryci z Wielkopolski dostali rachunek za gaz. 46 tys. zł!