Dzikich wysypisk odpadów w Poznaniu wciąż przybywa. Strażnicy miejscy biją na alarm

Straż Miejska fot. Sławek Wąchała

W styczniu tego roku strażnicy miejscy wykryli 82 wysypiska odpadów – o 32 więcej, aniżeli w analogicznym okresie poprzedniego roku. „Śmieci jest coraz więcej” – podsumowują. I to było już widać w ubiegłym roku.

Dzikie wysypiska śmieci oraz nieprawidłowa gospodarka odpadami w miejscu ich gromadzenia, nadal są powodem licznych interwencji strażników rejonowych, a podsumowanie stycznia tylko potwierdza, że problem staje się coraz bardziej dotkliwy.

– Kolejny sezon zimowy w Poznaniu ma bardzo łagodny przebieg – niewielkie opady śniegu nie tylko nie zakrywają miejsc zanieczyszczonych, ale również umożliwiają ich sprzątanie – wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Poznania. – Styczniowy „rekordzista – śmieciarz” stracił prawie 1000 zł!

Strażnicy najczęściej znajdują dzikie wysypiska na nieużytkach i przy granicy z lasami, zwłaszcza tam, gdzie można dojechać samochodem. Ale coraz częściej też udaje im się znajdować tych, którzy takie śmieci w takich miejscach zostawiają, a nieocenioną pomocą są okoliczni mieszkańcy i spacerowicze, dzięki którym udaje się namierzyć śmieciarzy.

Często też sami właściciele śmieci zostawiają w nich coś, co pozwala ich zidentyfikować – tak było na przykład na dzikim wysypisku na poboczu ul. Folwarcznej, graniczącym z nieużytkami, gdzie niestety często strażnicy z Nowego Miasta znajdują dzikie wysypiska z odpadami – budowlanymi, z napraw samochodów czy komunalnymi.
– Tym razem w porzuconych odpadach funkcjonariusz odnalazł kilka dokumentów wystawionych na różne osoby – mówi rzecznik. – W wyjaśnienie tej „śmieciowej” łamigłówki zaangażowali się strażnicy gminni z Czerwonaka oraz z Referatu Północ. W wyniku przeprowadzonych licznych czynności wyjaśniających strażnik wskazał, jako domniemanego sprawcę zanieczyszczenia, mieszkańca z Winograd. Po przedstawieniu przez strażnika zebranych materiałów mężczyzna przyznał się do wykroczenia – poniósł koszt porządkowania śmieci w wysokości 480 zł oraz został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Należy nadmienić, że sprzątanie wykonała firma zarejestrowana w działalności regulowanej, w zakresie obierania odpadów komunalnych.

Z kolei przy ul. Ostrowskiej odpady komunalne trafiały nie do pojemnika, a obok niego. Tu osoba odpowiedzialna za składowanie odpadów dostała mandat i została zobowiązana do tego, by segregowała odpady i umieszczała je w odpowiednich pojemnikach, zmieniona została także złożona deklaracja o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, bo pojemników było zdecydowanie za mało. W innym miejscu ulicy Ostrowskiej strażnicy przypilnowali, by wyrzucone odpady budowlane zostały posegregowane i umieszczone w oddzielnych pojemnikach.

W styczniu 2023 roku strażnicy wykryli 82 dzikie wysypiska – rok temu było ich 50. Wydali też 663 zalecenia porządkowe instytucjom komunalnym i innym jednostkom – a rok temu było ich 506. W tym roku także ukarano więcej jednostek i osób odpowiedzialnych za utrzymanie czystości – było ich 71, a rok temu tylko 42.

Podziel się:

Ostatnio dodane: