Dość niespodziewanie, Warta Poznań pokonała w Grodzisku Wielkopolskim Raków Częstochowa 2:1.
Obecny mistrz Polski, Raków Częstochowa, w obecnych rozgrywkach nie radzi sobie już tak dobrze. Po rundzie jesiennej zespół z Częstochowy do lidera tabeli tracił aż dziewięć punktów. Goście w jakiś sposób mogli sobie to tłumaczyć większą ilością spotkań jesienią (Raków grał w europejskich pucharach), ale na wiosnę cel miał być jeden – poprawa sytuacji w tabeli ligowej.
Pierwszym rywalem Rakowa była Warta Poznań. Zespół, który w końcówce zeszłego roku notował słabe wyniki i znajdował się minimalnie nad strefą spadkową. Jednocześnie poznaniacy uchodzą za zespół z którym niezwykle ciężko się gra.
I drużyna z Częstochowy szybko się o tym przekonała. Już w 3′ minucie wynik meczu otworzył Kajetan Szmyt, który zaliczył ładne trafienie po uderzeniu z dystansu. W 20′ minucie było już 2:0. Stefan Savić wleciał w pole karne Rakowa i praktycznie nie atakowany, spokojnie się zatrzymał i pokonał bramkarza gości. W końcówce pierwszej połowy Raków zdobył jeszcze bramkę kontaktową z rzutu karnego (wykorzystał go Nowak), co zapowiadało emocjonującą drugą część gry.
A w niej Warta się już właściwie tylko broniła, podczas gdy mistrzowie Polski próbowali organizować kolejne ataki. Za każdym razem brakowało im jednak skuteczności lub też świetnie bronił Grobelny i wynik tego spotkania już nie uległ zmianie.
W następnym meczu “Zieloni” na wyjeździe zmierzą się z Ruchem Chorzów.
