Co baczniejszym obserwatorom pewnie udawało się już nie raz zobaczyć takie ślady na drzewach. Ale mało kto wie, jak powstały. Tajemnicę wyjaśniają specjaliści z Nadleśnictwa Lipka w powiecie złotowskim.
„Pierwsze burze tej wiosny za nami” – informują specjaliści z Nadleśnictwa Lipka na swoim profilu na Facebooku. – „A po burzy najlepiej zrobić obchód, tak też zrobił leśniczy leśnictwa Białobłocie. Ku jego zdziwieniu na swej drodze zastał sosny, w które uderzył piorun”.
Niezwykły ślad na drzewie, podłużny, jasny pas, który widać na fotografii, to właśnie ślad po uderzeniu pioruna – listwa piorunowa.
„Jest to nietypowe zjawisko, a jego efektem może być pożar pojedynczego drzewa” – informują leśnicy. – „Tym razem, ze względu na dużą wilgotność obeszło się bez tego”.