Grupa MTP poinformowała, że unieważniła przetarg na modernizację Areny, bo ceny tak poszły w górę, że spółki na to nie stać. Czy w takim razie Arenę należy wyburzyć?
Remont Areny ciągnie się jak brazylijski serial, z każdą odsłoną droższy i mniej realny. Dzisiaj już mało kto pamięta, że remont miał się zacząć w 2019 roku, zakończyć w 2022 i kosztować 100 mln. zł. Po kolejnych perturbacjach z przetargami, wojną w Ukrainie i społecznikami koszt modernizacji sięgnął prawie 400 mln zł. Grupa MTP musiała unieważnić ostatni przetarg, bo wszystkie złożone w nim oferty były o co najmniej 100 mln zł wyższe niż budżet na tę inwestycję.
Co dalej z Areną? Oczekiwanie na remont od kilku już lat nie wpływa dobrze na stan sędziwego już obiektu, a nie wiadomo, ile jeszcze będzie musiała czekać, zanim znajdą się środki na jej przebudowę – i czy do tego czasu się na przykład nie zawali.
Głos w sprawie konieczności budowy w Poznaniu nowej hali widowiskowo-sportowej zabrał poseł Bartłomiej Wróblewski – nie pierwszy raz zresztą. A Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania, zastanawia się więc, czy to nie jest czas, by poważnie zastanowić się nad tym, co zrobić z Areną.
“Niestety, kolejny raz odwleka się remont “Areny” i końca nie widać, a przewidywane koszty wciąż rosną” – napisał na swoim profilu na Facebooku. – “Kolejny przetarg za kilka miesięcy lub za rok może być jeszcze droższy. Teraz najwyższy czas na decyzje. Słyszałem wiele opinii. Dochodzę do wniosku, że trzeba podjąć decyzję o wyburzeniu hali i postawieniu w tym miejscu nowej, o powiększonej liczbie miejsc (podobnie jak w planach przebudowy). Wymogi konserwatorskie powinny dotyczyć odtworzenia kształtu architektonicznego hali, zgodnie z pierwotnym projektem. Rozwiązania funkcjonalne powinny być zgodne z projektem modernizacji. Wyburzenie i budowa nowej konstrukcji będą tańsze i wykonawczo prostsze niż kosztowny remont istniejącej skorupy i dobudowanie wewnętrznej dodatkowej konstrukcji nośnej niezbędnej do zainstalowania całej infrastruktury”.
Pod wpisem przewodniczącego natychmiast rozgorzała dyskusja – i choć głosy “za” oraz “przeciw” zburzeniu Areny rozłożyły się mniej więcej równo, to jednak wszyscy byli zgodni: że zrobić coś trzeba, i to jak najszybciej.
Sporo miejsca w dyskusji zabrała kwestia kosztów przebudowy. Dyskutujący wskazywali, że w takiej sytuacji może warto byłoby pomyśleć o ścięciu kosztów tej inwestycji – zdaniem kilku osób przy budynku zaprojektowano stanowczo zbyt duży, a przez to kosztowny w budowie parking. Ich zdaniem nie jest tam potrzebny, bo do Areny można wygodnie dojechać miejską komunikacją. Inni zastanawiali się, czy rzeczywiście w Poznaniu jest potrzebny aż tak duży obiekt i zwracali uwagę, że duży oznacza też drogi w utrzymaniu. Kolejne osoby zwracały uwagę, że hali na duże koncerty nie buduje się w pobliżu budynków mieszkalnych. Wszystkie duże hale w Polsce znajdują się od nich w sporej odległości, a o Arenie tego akurat nie można powiedzieć.
Wiele więc wskazuje na to, że dyskusja o przyszłości Areny powinna się rozpocząć na nowo.
