Oliwia właśnie rozpoczęła naukę w pierwszej klasie technikum, ale do nowej szkoły chodziła zaledwie miesiąc. 2 października nagle rozbolała ją głowa, a później straciła przytomność. Stwierdzono u niej udar krwotoczny, a stan określono jako krytyczny.
Nieprzytomną dziewczynę przewieziono do szpitala w Gnieźnie – to tam rezonans magnetyczny wykazał udar krwotoczny. Wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej i natychmiast przewieziona na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Pediatrycznej Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Lekarze z Poznania potwierdzili diagnozę kolegów z Gniezna: doszło do udaru z powodu pęknięcia naczynia krwionośnego, czego efektem był duży krwiak i obrzęk mózgu. W dodatku podczas kolejnych badań wykryto kolejne nieprawidłowości w budowie naczyń krwionośnych, które groziły kolejnymi udarami.
Po trzech tygodniach Oliwię wybudzono ze śpiączki, ale jej stan nie jest dobry: nie reaguje na bodźce, nie może się poruszać, ma problemy z przełykaniem, a oddychanie musi wspomagać respirator. Ma też wysoką gorączkę, bo w jej mózgu został uszkodzony ośrodek termoregulacji. Oliwia nadal jest pacjentką oddziału intensywnej terapii, a kiedy go opuści, to będzie wymagała intensywnej, długiej i kosztownej rehabilitacji, by wróciła jej sprawność. Dlatego rodzice Oliwii proszą o pomoc i założyli zbiórkę na portalu “pomagam”: nie stać ich na taką rehabilitację, jakiej będzie potrzebowała ich córka.
“Prosimy o dokonywanie choćby najdrobniejszych wpłat, które pozwolą na zagwarantowanie Oliwii rehabilitacji oraz możliwie najlepszego leczenia” – napisali. – “Wpłacane przez Państwa pieniądze zostaną spożytkowane na jej leczenie i bieżące wydatki związane z pobytem w placówkach medycznych. Prosimy Państwa o to, aby nasza córka powróciła do rodzinnego domu na zbliżające się święta i mogła otrzymać choćby prezent w postaci odpowiedniego łóżka, materaca oraz rehabilitanta”.
