Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Bartłomiej Wróblewski nie będzie RPO. Senat nie poparł jego kandydatury

Podczas głosowania 49 senatorów było przeciwko kandydaturze posła PiS, za – 48. Dwie osoby wstrzymały się od głosu, a jedna była nieobecna.

Senatorowie Koalicji Obywatelskiej już wcześniej zapowiadali, że nie poprą kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego. Senator Bosacki z KO podczas spotkania z kandydatem na RPO wprost wezwał go do rezygnacji z kandydowania.

Powodem było nie tylko to, że jako poseł partii rządzącej Wróblewski jest czynnym politykiem, a RPO powinien być neutralny politycznie i światopoglądowo. Senatorowie sprawdzili to, jak głosował Wróblewski jako poseł i doszli do wniosku, że gdyby został RPO, musiałby walczyć z systemem, który współtworzył. Wypomnieli mu także wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, który zaostrzył zasady aborcji w kraju i wyprowadził tysiące Polaków na ulice w Strajku Kobiet.

Senator Krzysztof Brejza stwierdził, że przed nim nikomu nie udało się wywołać tak głębokiego konfliktu społecznego, i to w całym kraju – a to nie jest dobra rekomendacja dla Rzecznika Praw Obywatelskich. Wicemarszałek Michał Kamiński z kolei stwierdził, że osoba, która dąży do tego, by swoje poglądy zapisywać w paragrafach Kodeksu karnego, nie będzie dobrym RPO.

Senatorów zaniepokoiły też poglądy posła dotyczące Telewizji Polskiej – jego zdaniem przez całe lata w Polsce nie było równowagi medialnej, bo wszystkie główne media prezentowały bardzo podobny przekaz. Teraz, dzięki telewizji publicznej, doszło do pewnej pluralizacji przekazu. A on osobiście uważa, że ten proces powinien być jeszcze pogłębiony.

Poseł w swoim przemówieniu przed Senatem twierdził, że ma odpowiednie przygotowanie merytoryczne (jest prawnikiem konstytucjonalistą), przedstawił się też jako osoba niezależna i samodzielnie myśląca, chcąca budować mosty i porozumienie ponad podziałami, a także dbać o tradycyjne wolności liberalne. Podkreślił, że chciałby pomagać najsłabszym, wykluczonym, bronić lokatorów przed czyścicielami kamienic i łagodzić konflikty.

Poseł przypomniał też, że opozycja, by mieć gwarancję, że jest rzeczywiście obiektywny, może wyznaczyć dwie osoby, które pełniłyby funkcję jego zastępców – jeden zajmowałby się sprawami wsi, a drugi pilnowałby przestrzegania wolności liberalnych.

Ostatecznie jednak większość senatorów głosowała przeciwko – a to oznacza, że nadal nie mamy w Polsce Rzecznika Praw Obywatelskich.

Strona głównaWiadomości z PolskiBartłomiej Wróblewski nie będzie RPO. Senat nie poparł jego kandydatury