Incydent miał miejsce w komisji wyborczej na os. Teatralnym w Nowej Hucie w Krakowie. Pracująca tam członkini komisji w pewnym momencie schowała karty do głosowania pod ubranie.
Jak informuje Onet.pl, kart było kilkanaście, a próba zaraz została zauważona przez pozostałych członków komisji, którzy zaczęli namawiać kobietę, by oddała karty. Ponieważ nie chciała tego zrobić, trzeba było wezwać policję.
Wszystkie karty udało się odzyskać, a kobietę zabrało pogotowie ratunkowe do szpitala, ponieważ pojawiły się wątpliwości co do jej stanu zdrowia. W komisji zastąpi ją inna osoba, a policja wspólnie z komisarzem wyborczym prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Jak poinformowała Komenda Główna Policji, od początku trwania ciszy wyborczej do 6.00 rano odnotowano 47 związanych z łamanie ciszy wyborczej. Większość dotyczyła zrywania plakatów wyborczych i umieszczania na nich obraźliwych napisów. Do takich incydentów doszło między innymi w Gorzowie Wielkopolskim, Milanówku i Białymstoku.
el