Słoneczny piątek 17 marca, ciepła sobota, 18 marca, ze słońcem wyglądającym zza chmur i równie ciepła niedziela 19 marca. Kwitną już śnieżyce, przebiśniegi, a także krokusy. Czy to oznacza, że nadeszła wiosna? Niestety, niezupełnie.
Synoptycy zapowiadali ciepły weekend z dużą ilością słońca, co natychmiast wykorzystali spacerowicze – i wiosenne kwiaty.
“Ciepły, wiosenny weekend. Wiosna zbliża się wielkimi krokami!” – poinformowało miasto Poznań na swoim profilu społecznościowym. – “Kwitną już krokusy, które Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu posadził jesienią zeszłego roku. Możecie je podziwiać m.in. na skwerze Tajnej Organizacji Nauczycielskiej, w parku Jana Pawła II i na zieleńcu przy ul. Korfantego”.
Przypomnijmy, że Nadleśnictwo Łopuchówko zaprosiło w weekend 18-19 marca na podziwianie kwitnących śnieżyc w Śnieżycowym Jarze – a jak wiadomo, gdy kwitną śnieżyce, to wiosna już niedługo. Czy taka pogoda oznacza, że już będzie coraz cieplej?
Niestety, niezupełnie. Jak zapowiadają synoptycy z IMiGW, niedziela 19 marca będzie równie ciepła jak sobota, choć mniej słoneczna, ciepły ma być także poniedziałek 20 marca, pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Tego dnia temperatura nie przekroczy 13 stopni – ale za to ma być trochę słońca, choć w ciągu dnia będzie też popadywał deszcz. Podobnie ma być we wtorek, 21 marca, pierwszego dnia wiosny kalendarzowej.
Zgodnie z prognozą długoterminową ma być coraz cieplej – 23 marca temperatury mogą sięgnąć nawet 17 stopni – ale pod koniec miesiąca w nocy temperatury mogą spaść nawet do -2 stopni Celsjusza. Będzie też sporo deszczu, bo praktycznie codziennie trzeba się liczyć z przynajmniej przelotnymi opadami. Przymrozki czekają nas jeszcze na początku kwietnia, a prawdziwie wiosenne temperatury – bez przymrozków w nocy i powyżej 17 stopni w dzień – czekają nas dopiero pod koniec kwietnia.
