Prezydent Poznania pojechał do Warszawy na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim. Właśnie po to, by poprosić o potrzebny sprzęt ochrony osobistej dla pracowników medycznych, ryczałt dla szpitali i transport sanitarny.
Informację o wyjeździe prezydenta do Warszawy przekazał dziś na konferencji prasowej jego pierwszy zastępca, Mariusz Wiśniewski. Premier na spotkanie zaprosił prezydentów 20 największych miast i marszałków wszystkich województw, a tematem spotkania była walka z koronawirusem.
Jacek Jaśkowiak pojechał prosić premiera o wsparcie materiałowe i ryczałt dla szpitali, a także dowiedzieć się, co robić dalej, jeśli zamknięcie szkół na 14 dni okaże się zbyt krótkim czasem. Decyzja o przedłużeniu czasu zamknięcia placówek musi już zapaść na szczeblu rządowym.
Udało mu się od razu uzyskać odpowiedź jedynie na ostatnie pytanie – premier wydał decyzję o zamknięciu placówek oświatowych do 25 marca. Tymczasem sprawa z zaopatrzeniem szpitali jest znacznie bardziej istotna. Jak powiedział Jacek Jaśkowiak portalowi Interia.pl, strojów ochronnych dla personelu medycznego w poznańskich szpitala wystarczy na zaledwie na trzy dni. A gdy ich zabraknie – personel odmówi pracy.
Pytany o zaopatrzenie podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Mariusz Stawiński, zastępca dyrektora Wielozadaniowego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia nie wspomniał o tym, że zapasy są tak małe. Wprost przeciwnie – zapewnił, że szpital otrzymał pomoc z Agencji Rezerw Materiałowych i że ta pomoc na razie wystarczy. Na razie – to znaczy na ile?
– Złożyliśmy już zamówienie materiałowe i pierwsza transza przyszła. To zależy od rozwoju sytuacji, więc teraz trudno powiedzieć, czy to wystarczy na tydzień, czy na dwa – mówił Stawiński.
Rezerwa masek i strojów ochronnych w poznańskich placówkach wystarczy na trzy dni – poinformował prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. Samorządowiec stwierdził także, że bez potrzebnych artykułów medycznych personel odmówi dalszej pracy.
Jak podaje Interia.pl, Poznań nie jest odosobniony w walce z brakami w zaopatrzeniu. Podobne problemy zgłaszała dyrekcja szpitala w Bolesławcu, Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu i Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Wszędzie brakuje środków ochrony personelu, bo Agencja Rezerw Materiałowych nie dostarcza ich na czas.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski wyjaśnił, że w pierwszej kolejności sprzęt otrzymują szpitale i oddziały zakaźne. Pozostałe szpitale będą zaopatrywane w następnej kolejności.
Interia.pl, el