W Głogowie, w województwie dolnośląskim, na ulicach Sienkiewicza i Obrońców Pokoju, znaleziono karty do złudzenia przypominające te, które mają służyć do głosowania w wyborach prezydenckich. Sprawą zajmuje się policja.
Informację o tym podała telewizja TVN24. Z jej relacji wynika, że karty zauważyli okoliczni mieszkańcy, ale początkowo nie zwrócili na nie uwagi, bo myśleli, że to zwykłe śmieci. Ale uwagę jednej z kobiet zwrócił czerwony pasek – pomyślała, że to może świadectwa szkole i zainteresowała się wyglądem “śmieci”. Wtedy ze zdumieniem przeczytała nagłówek: “Karta do głosowania w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r.”.
Pod nagłówkiem znajdowały się nazwiska kandydatów, była też czerwona pieczęć z orłem w koronie – albo nadruk, który ją przypomina – i informacja o tym, jak głosować. Karty do złudzenia przypominały te, które prezentował w na swoim profilu wyborczym i podczas konferencji prasowej Stanisław Żółtek, kandydat na prezydenta RP. Jak informowaliśmy, powiedział wówczas, że otrzymał kartę od jednego z pracowników firmy, która je drukuje, mimo że decyzja, czy wybory odbędą się korespondencyjnie i takie karty będą potrzebne, jeszcze nie zapadła.
Sprawą zajmuje się głogowska policja, a jej funkcjonariusze pozbierali kartki i wyjaśniają okoliczności sprawy. Przede wszystkim interesuje ich, kto i w jakim celu wydrukował, a później wyrzucił karty. Bo oczywiście nie mogą to być karty wyborcze, jako że takich kart jeszcze nie może być. Na razie są to tylko karty z nazwiskami kandydatów na prezydenta RP.
el
