Dwóch 30-letnich mężczyzn wybrało się na grzyby do kompleksu leśnego w okolicy Zalesia. Gdy do wieczora nie wrócili do domu, ich matka powiadomiła policję. Na szczęście jednego z nich odnalazł dzielnicowy, drugiego – strażacy z OSP.
Bracia wyszli na grzyby około 15.00, a gdy do wieczora nie wrócili do domu, ich matka zaczęła się niepokoić. Najpierw z pomocą krewnych przeszukała okolicę, jednak nie udało się znaleźć zaginionych. Wtedy, około 21.00, powiadomiła policję.
Okazało się, że podczas zbierania grzybów bracia oddalili się od siebie i stracili z oczu. Na szczęście działania służb, które zaangażowały do poszukiwań kilkadziesiąt osób, dały efekty. Obu mężczyzn udało się odnaleźć całych i zdrowych.
Jeden z braci został odnaleziony przez dzielnicowego z terenu Lipki zaangażowanego do działań, gdy szedł jedną z leśnych dróg. Drugi z zaginionych odnaleziony został przez strażaków OSP, gdy wyczerpany i zdenerwowany całą sytuacją siedział w lesie. Obaj jeszcze przed północą zostali odwiezieni do domu.
Źródło: KPP Złotów
