Znikają maty chroniące przed zimowymi zanieczyszczeniami, rozpoczęło się też czyszczenie jezdni i chodników w Poznaniu. – Każdego dnia kompleksowo oczyszczonych będzie do 25 kilometrów ulic – zapewnia Ireneusz Woźny, zastępca dyrektora ZDM ds. utrzymania.
Początek kalendarzowej wiosny to początek pozimowych porządków na poznańskich ulicach, chodnikach oraz drogach rowerowych. Z przyulicznych zieleńców ekipy Zarządu Dróg Miejskich usuwają osłony chroniące rośliny przed solnym aerozolem, co powinno się zakończyć do kwietnia. Jednak w niektórych miejscach, jak np. na ul. Dolnej (przy ul. Spychalskiego) czy na ul. Roboczej (w rejonie ul. Fabrycznej) słomiane maty pozostawione będą na dłużej, by ochronić świeże nasadzenia zieleni przed zniszczeniem.
Na głównych ulicach także trwa czyszczenie po zimie – pracują tam już samochody usuwające z nich piasek.
– Każdego dnia kompleksowo oczyszczonych będzie do 25 kilometrów ulic, tak, by do połowy kwietnia prace były wykonane na około 700 kilometrach miejskiej infrastruktury – wyjaśnia Ireneusz Woźny, zastępca dyrektora ZDM ds. utrzymania. – Oprócz jezdni oczyszczone zostaną także chodniki (900 tysięcy metrów kwadratowych), miejsca postojowe w strefie płatnego parkowania (130 tysięcy metrów kwadratowych) i drogi dla rowerów (niemal 130 kilometrów).
Tak jak w przypadku odśnieżania, w pierwszej kolejności oczyszczane są główne ciągi komunikacyjne oraz ulice w centrum. Dopiero później maszyny sprzątające zajmą się ulicami w pozostałych dzielnicach miasta, co może nastąpić dopiero w przyszłym miesiącu. Średnio każdego tygodnia ekipy ZDM zamierzają sprzątnąć do 100 kilometrów ulic – ale trzeba się liczyć z tym, że jezdnie i drogi dla rowerów, które są mniej uczęszczane i znajdują się dalej od centrum, będą sprzątane tylko doraźnie.
Jak informuje ZDM, nadal dużym problemem są dzikie wysypiska śmieci. Ekipy sprzątające wykryły je w wielu miejscach, między innymi przy ulicach Hiacyntowej, Golęcińskiej czy Koszalińskiej. Na szczęście coraz częściej porządku udaje się wykrywać śmieciarzy i karać mandatami – także dzięki mieszkańcom pilnującym porządku w swojej okolicy.
