W sobotni wieczór, tuż po godzinie 23:00, na trasie w kierunku Poznania doszło do poważnego zdarzenia drogowego z udziałem czterech pojazdów. Wszystko rozpoczęło się, gdy kierujący Fordem zderzył się z dziką zwierzyną, co spowodowało uszkodzenie jego pojazdu i konieczność zatrzymania się na poboczu.
Za uszkodzonym samochodem zatrzymały się dwa kolejne auta, czekając aż samochodu jadące z przeciwnej strony przejadą i będą mogły minąć uszkodzony pojazd. Po chwili uderzył w nie kolejny samochód, prowadzony przez 21-latka, który nie zauważył stojących samochodów. W wyniku zderzenia, na miejsce natychmiast zostały zadysponowane służby ratunkowe, w tym policja, straż pożarna oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Policjanci, przybywszy na miejsce, natychmiast przystąpili do udzielania pomocy uczestnikom zdarzenia. W jednym z pojazdów znajdowała się kobieta wraz z 2,5 miesięcznym dzieckiem. Dziecko zostało jako pierwsze ewakuowane z pojazdu przez jednego z policjantów. Jego matka, odczuwająca mdłości oraz ból w klatce piersiowej, również otrzymała niezbędną pomoc przed przybyciem medyków.
Na miejsce zdarzenia przybyły zespoły ratownictwa medycznego, które podjęły decyzję o przetransportowaniu kobiety i dziecka do szpitala w Poznaniu w celu dalszej obserwacji. Również jeden z kierowców został zabrany do szpitala.
