Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalnie wyniki wyborów do Sejmu i Senatu: zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, zdobywając 35,38 proc. głosów. W Senacie PiS zdobył 34,81 proc. głosów. Jednak i w Sejmie, i w Senacie to opozycja zdobyła więcej mandatów.
W wyborach do Sejmu Koalicja Obywatelska zdobyła 30,7 proc., Trzecia Droga – 14,4 proc., Lewica – 8,61 proc., a Konfederacja – 7,16 proc. Poza Sejmem znajdą się Bezpartyjni Samorządowcy, którzy zdobyli 1,86 proc. głosów.
PiS będzie więc dysponował 194 mandatami, KO będzie ich mieć 157, TD – 65, Lewica – 26 mandatów, a Konfederacja – 18 mandatów. PiS nie ma więc wystarczającej większości, by samodzielnie rządzić – tyle mandatów ma za to opozycja. Premiera nowego rządu, zgodnie z Konstytucją, wskazuje prezydent. Choć utrwaliła się tradycja, że misję tworzenia rządu prezydent zleca liderowi ugrupowania, które wygrało wybory – to Konstytucja tego nie precyzuje. Prezydent może wybrać także lidera opozycji. Co zrobi? Nie wiadomo.
Z kolei w Senacie Koalicja Obywatelska zdobyła 28,91 proc. głosów, Trzecia Droga 11,50 proc., Konfederacja 6,75 proc., Lewica – 5,29 proc. głosów, a Bezpartyjni Samorządowcy – 4,91 proc. Takie wyniki oznaczają, że PiS ma 34 mandaty, a pakt senacki, czyli KO, Lewica i TD – 66 mandatów.
Frekwencja na wyborach była rzeczywiście rekordowa – w wyborach do Sejmu zagłosowało 74,38 proc. Polaków, a w wyborach do Senatu – 74,31 proc.
