Poznaniacy udanym meczem wznowili rozgrywki Fortuna 1. ligi. Po trudnym i wyrównanym meczu w trzeciej minucie doliczonego czasu zdobyli drugiego gola i pokonali przeciwnika na jego własnym boisku.
Mecz rozpoczął się pechowo dla Zielonych, bo już w 3. minucie Jakub Kiełb doznał kontuzji i musiał opuścić boisko, jednak sędzia nie zdecydował się na podyktowanie karnego. Zieloni jednak nie stracili animuszu i podjęli wyrównaną walkę z przeciwnikiem, co zaowocowało bramką Mateusza Kupczaka w 19. minucie z rzutu karnego. Damian Tront dotknął piłki ręką i sędzia tym razem podyktował karny. Zieloni wyszli na prowadzenie, a kilka minut później była szansa na wynik 2:0 – jednak strzał Jakuba Apolinarskiego o włos minął bramkę przeciwnika.
Tuż przed końcem pierwszej połowy GKS zdobył wyrównującego gola. Kamil Jadach podał do Petra Galuski, a ten wpakował piłkę do bramki.
Po przerwie przewaga Zielonych na boisku była widoczna, ale niewiele z tego wynikało. Warta nie mogła pokonać bramkarza przeciwników, natomiast GKS-owi się to udało. W 61. minucie Kamil Adamek precyzyjnie umieścił piłkę w siatce, ale bramka nie została uznana, bo był na spalonym. Gospodarze jeszcze kilkakrotnie atakowali bramkę gości, ale bezskutecznie. Za to Zielonym udało się pokonać po raz kolejny bramkarza GKS-u, ale dopiero w doliczonym czasie – Michał Jakóbowski strzelił ładnego gola głową, po pięknym dośrodkowaniu Mateusza Szczepaniaka.
Poznaniacy tym wynikiem utrzymali pozycję lidera w ligowej tabeli. Oby tak dalej! Kolejny mecz rozegrają już w sobotę, 6 czerwca, w Grodzisku Wielkopolskim z Olimpią Grudziądz.
el
