“Mamy to!! Dziś w nocy wykluł się pierwszy pisklak puszczyka” – poinformował Wielkopolski Park Narodowy. Puszczyk jest symbolem WPN i od trzech lat dzięki kamerze przy jednej ze skrzynek lęgowych można oglądać narodziny kolejnych pokoleń symbolu.
Na emblemacie WPN widnieje puszczyk siedzący na gałęzi dębu według projektu ornitologa prof. Jana Sokołowskiego – tym wizerunkiem park posługuje się od 1963 roku! W 2019 roku doliczono się co najmniej 45 par puszczyków w WPN, co oznacza, że populacja ma się dobrze.
W tym samym roku pracownicy parku, chcąc lepiej poznać zwyczaje puszczyków, przy jednej z budek lęgowych zainstalowali kamery – i odtąd co roku na wiosnę możemy oglądać, jak przychodzą na świat kolejne pokolenia puszczyków. Przygotowanie sztucznej “dziupli” było poprzedzone wieloma przygotowaniami – wykonał ją leśniczy Dariusz Krupiński po konsultacji z ornitologami, mającymi już doświadczenia w takich działaniach, jak Dariusz Anderwald, kierownik Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Rogowie czy Gunnar Ingar Iversen, przyjaciel WPN-u, twórca wielu budek lęgowych chętnie zasiedlanych przez sowy.
Eksperyment okazał się udany, bo kamery przy budce włączono 12 stycznia 2020 roku, a już dwa dni później pojawił się w niej puszczyk. Przez kilka dni tylko badał teren, ale ostatecznie zdecydował się zostać. Wkrótce przybyła też jego partnerka, a 30 stycznia pojawiło się pierwsze jajo. Tego pierwszego roku w dziupli wykluły się cztery pisklęta, co nastąpiło w dniach 4-7 marca.
W tym roku maluch przyszedł na świat nieco później.
“Film przedstawia dziurkę w jajku z widocznym dziobkiem z wczoraj (tj.05.04.2023) i pisklaka z dzisiejszej nocy” – informuje WPN na swoim profilu na Facebooku dodając, że to, co się dzieje w budce lęgowej, można śledzić na bieżąco na kanale YouTube Wielkopolskiego Parku Narodowego.
