W tym roku z powodu pandemii koronawirusa Arboretum Kórnickie nie jest otwarte dla zwiedzających, więc miłośnicy magnolii nie obejrzą ich na żywo. Ale mamy dla was zdjęcia Magdy Zając i Sławka Wąchały. Zobaczcie!
Weekend z kwitnącymi magnoliami w kórnickim ogrodzie przyciągał zawsze wielu odwiedzających i był jednym z ulubionych elementów wiosny dla miłośników magnolii z całego regionu. Trudno się temu dziwić: arboretum w Kórniku jest najstarszą i jedną z bogatszych w kraju kolekcji roślin drzewiastych. Powstało w 1826 roku i obecnie liczy około 3000 roślin rosnących na obszarze 30 hektarów.
Jednak w tym roku oglądanie kwitnących magnolii zostało odwołane i wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie ze słynnymi kórnickimi różanecznikami i azaliami. Chodzi o względy bezpieczeństwa: trudno byłoby zachować odpowiedni dystans między poszczególnymi odwiedzającymi, a imprezy przyciągały zawsze wielu odwiedzających, czemu naprawdę nie można się dziwić. Kwitnące magnolie zachwycają urodą, gama kolorystyczna ich kwiatów to biel, odcienie różu aż do liliowego, ale są także odmiany kremowe i cytrynowożółte.
Są uprawiane od wielu stuleci: w XIX wieku magnolia rosnąca przed domem była oznaką zamożności i statusu społecznego właściciela posesji. Magnolie należą też do najstarszych roślin kwiatowych – żyły już w trzeciorzędzie, a dziś rosną dziko we wschodniej części Ameryki Północnej i we wschodniej Azji.
Podziwiajcie więc te piękne drzewa w pełni rozkwitu – i w obiektywach Magdy Zając oraz Sławka Wąchały.
el
