Sprawdzanie zgód TCF
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Specjalny samochód wyjechał na poznańskie ulice. Co sprawdza?

Samochód wyposażony w kamerę 360 stopni przeskanował ponad 300 km dróg w Poznaniu – i zarejestrował stojące tam reklamy. Chodzi o to, by łatwiej było egzekwować uchwałę krajobrazową.

Warto dodać, że nie jest to pierwsze takie badanie. Pierwsze, pilotażowe, odbyło się w kwietniu 2022 roku, a jego wyniki były przerażające: tylko na ulicy Grunwaldzkiej od Bałtyku do ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego zarejestrowano ponad 500 reklam, a około 60 proc. z nich okazało się nielegalnych.

Obecne badanie odbyło się przy pomocy samochodu wyposażonego w kamerę sferyczną HD (360 stopni) oraz układ geopozycjonowania, co pozwala na bardzo precyzyjne odwzorowanie ulicy i pasa drogowego – podobny system stosuje Google do tworzenia swoich map. Co się stanie z uzyskanymi danymi?

“Auto przeskanowało ok. 330 km najważniejszych dróg na terenie Poznania. Wiedza o lokalizacji reklam pomoże pracownikom urzędu w egzekwowaniu przepisów uchwały, w tym nakładaniu kar na podmioty zarządzające nośnikami niezgodnymi z obowiązującym prawem” – informuje Urząd Miasta Poznania. – “W stolicy Wielkopolski firmy reklamowe i przedsiębiorcy mają jeszcze osiem miesięcy na zaadaptowanie swoich nośników do wymogów uchwały krajobrazowej – 5 sierpnia mija roczny okres dostosowawczy“.

Jak przypominają władze miasta, uchwała krajobrazowa dzieli na cztery obszary: pierwszy to Stary Rynek, Chwaliszewo i Śródka, drugi to centrum miasta, Łazarz, Jeżyce, Wilda, Grunwald, część Starych Winograd, Sołacza, Łęg Dębińskich i osiedla Główna, trzeci to pozostałe osiedla mieszkaniowe oraz tereny, gdzie dominują usługi i przemysł, czwarty to obszar przyrodniczy, który wpisuje się w klinowo-pierścieniowy system zieleni. W każdym z tych obszarów obowiązują inne zasady umieszczania reklam, małej architektury i ogrodzeń, ale wszędzie jest ten sam czas na dostosowanie ich do wymogów uchwały, czyli 12 miesięcy od dnia wejścia w życie dokumentu.

Źródło: UMP
Strona głównaPoznańSpecjalny samochód wyjechał na poznańskie ulice. Co sprawdza?