Najpierw rozpoczął działalność WOŚP “Rowerowym zawrotem” głowy, a później kwestował na placu Wolności – prezydent Jacek Jaśkowiak jak co roku wziął czynny udział w finale WOŚP. W tym roku w doborowym towarzystwie.
Prezydent rozpoczął WOŚP na sportowo stacjonarnym maratonem rowerowym na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Wpłaty za udział w maratonie oczywiście trafiły na konto WOŚP, a w tym roku udział był o tyle wyjątkowy, że w maratonie brali udział tylko posiadacze licencji rowerowych. Jacek Jaśkowiak również taką posiada, więc wraz ze sportowcami zasiadł na rowerach, by wykręcić kilometry dla WOŚP.
A to był dopiero początek. W południe prezydenta można było spotkać przed Stadionem Miejskim, przy “Sztabowozie”, czyli multimedialnej ciężarówce przygotowanej przez sztab Ławica. Tam kwestował na WOŚP wspólnie z posłami Joanną Jaśkowiak i Franciszkiem Sterczewskim. Natomiast o 14.00 prezydent pojawił się ze swoją puszką na placu Wolności – tu wspomagała go Joanna Jaśkowiak i poseł Adam Szłapka, przewodniczący Nowoczesnej. I pomoc była bardzo potrzebna, bo bywały chwile, że poznaniacy ustawiali się z datkami do prezydenta w kolejce…
“Kwestowanie dla WOŚP na ulicach Poznania jest zawsze bardzo budujące” – podsumował Jacek Jaśkowiak w mediach społecznościowych. – “Widok uśmiechniętych mieszkańców, którzy potrafią otworzyć swoje serca i portfele na potrzeby innych to ogromna radość. Dziękuję poznaniakom i poznaniankom za wszystkie datki oraz liczne gesty serdeczności. Jesteście wspaniali!”.
