Chodzi o sytuację na ulicy Hetmańskiej, na której dziś ponownie doszło do wypadku drogowego. Na tej ulicy to norma, a policja nadal nie umie sobie z tym poradzić – uważają radni osiedla Święty Łazarz. I apelują o skuteczniejsze działania.
Łazarz jest taką pechową dzielnicą, która ma aż dwie wyjątkowo wypadkowe ulice Poznania: Głogowską i Hetmańską. I tak jak dzięki zmianom na Głogowskiej zrobiło się ostatnio mniej wypadkowo i bardziej spokojnie – tak na Hetmańskiej uspokojenia ruchu i zmniejszenia liczby wypadków nie widać.
A działania mające spowolnić prędkość kierowców – przypomnijmy, że nadmierna prędkość to przyczyna ok. 95 proc. wypadków w mieście – prowadzone są także i tam. W lipcu pomiędzy ulicami Rolną i Dmowskiego Miejski Inżynier Ruchu wprowadził ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę. Właśnie ze względu na wypadki. Do tej pory obowiązywało tam 70 km na godzinę, zresztą i tak często przekraczane przez kierowców, o czym świadczą statystyki wypadków. Z zatrważającą regularnością samochody lądują tam w torowisku, pod kołami tramwajów i zderzają się ze sobą na skrzyżowaniach mimo świateł. Praktycznie nie ma dnia bez choćby kolizji na tej ulicy. W jednym z ostatnich wypadków na przejściu dla pieszych przy Kolejowej zginęła młoda kobieta.
Policja miała pilnować, żeby kierowcy nie łamali przepisów, a Zarząd Dróg Miejskich prowadził rozmowy z Generalną Inspekcją Transportu Drogowego na temat możliwości ustawienia tam fotoradaru.
Niestety, działania tak policji, jak i ZDM nie przyniosły efektów, jak uważają łazarscy radni. Kierowcy nadal łamią tam ograniczenia prędkości. Dowodem jest dzisiejszy wypadek na Hetmańskiej, tym razem u wylotu Góreckiej.
„Działania policji są bezskuteczne, mimo wprowadzonych już ograniczeń i wyznaczenia miejsc do kontroli prędkości, a poruszanie się ul. Hetmańską nadal może stanowić zagrożenie życia!” – napisali radni osiedla Święty Łazarz na swoim profilu społecznościowym. – „Kpiną jest fakt, że na tak niebezpiecznej ulicy, gdzie tylko w tym roku doszło do kilku wypadków ze skutkiem śmiertelnym, Inspekcja Transportu Drogowego odmawia postawienia fotoradaru”.
Radni zaapelowali do Komendy Miejskiej Policji, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Ministerstwa Infrastruktury o wzmożone działania i systematyczne kontrole. które zapewnią przestrzeganie obowiązujących przepisów i bezpieczeństwo na tej ulicy. Bo jak na razie to tylko fikcja, uważają radni.
Tymczasem policja jest innego zdania.
„Już jest 1 z 5 planowanych miejsc przeznaczonych do kontroli ruchu drogowego na ul. Hetmańskiej w Poznaniu” – poinformowali w mediach społecznościowych. – „Policjanci z #drogówkaPoznań są w tym rejonie codziennie. Od początku lipca ujawnili tam ponad 200 wykroczeń”.
Większość ze stwierdzonych wykroczeń dotyczyła przekroczenia dozwolonej prędkości, zgodnie zresztą z przewidywaniami policjantów. W najbliższym czasie policyjne patrole staną na kolejnym odcinku ulicy, od Dolnej Wildy do ronda Starołęka.