Kurz z placu budowy i bardzo mało miejsca dla chcących zobaczyć koziołki – turyści, którzy przyszli na Stary Rynek, by obejrzeć koziołki, są rozczarowani. Z powodu budowy i wielu chętnych do oglądania – niewiele widać.
Jak poinformowało Radio Poznań, turyści, którzy wybrali się na Stary Rynek 19 czerwca, by obejrzeć koziołki – niewiele zobaczyli. Miejsce u wylotu Wielkiej wyznaczone do oglądania atrakcji w czasie remontu, jest małe i ciasne, więc co mniejsi oglądający mieli problem z zobaczeniem koziołków. Dodatkowo wiejący dzisiaj dość silny wiatr wzbijał tumany kurzu, pogarszając widoczność. Jak stwierdzili turyści – trzeba być dalekowidzem, żeby cokolwiek dostrzec z tej odległości, nie mówiąc już o zrobieniu zdjęcia.
Jak więc się okazuje, dobre rady prezydenta Jacka Jaśkowiaka w kwestii robienia zdjęć w remontowanym i rozkopanym Poznaniu jednak nie wszędzie i nie zawsze się sprawdzają. A przecież lato i sezon turystyczny dopiero się zaczynają.
Co prawda pojawił się pomysł, by koziołki pokazywały się także o godzinie 15.00, ale na razie żadne decyzje w tej kwestii nie zapadły.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że prezydent nakręci kolejny filmik pokazujący, jak zrobić zdjęcie koziołkom 50 metrów od nich i w tumanach kurzu. To na pewno poprawi sytuację.