Takie pytanie postawili członkowie partii Razem w Poznaniu. I zachęcają do podpisywania listu otwartego, w którym sprzeciwiają się podwyżkom cen biletów komunikacji miejskiej.
– Jeśli do marca 15 milionów złotych nie znajdzie się gdzie indziej, w ramach „oszczędności” miasto zlikwiduje bezpłatne przejazdy dla młodzieży szkolnej – tłumaczą pomysłodawcy listu. – Podniesie tez o średnio 20 procent ceny biletów na pojedyncze przejazdy, sieciówek i części przejazdów z TPortmonetką, wycofa bardzo korzystne cenowo bilety trasowane oraz podniesie ceny rocznych biletów dla seniorów oraz rodzin z czworgiem i więcej dzieci o blisko 100 procent!
Podwyżki, zdaniem partii Razem, będą miały bardzo negatywny wpływ na mieszkańców, ponieważ uderzą w portfele wszystkich korzystających z komunikacji zbiorowej – zwłaszcza najuboższych, skłonią więcej osób do jazdy samochodem – często z najtańszym, „brudnym” napędem na gaz, sprawią, że miasto będzie bardziej zakorkowane i głośne, no i zwiększą ilość smogu.
Sprawią też, że Poznań będzie miastem z z najdroższym transportem publicznym w Polsce.
Politycy Razem zwracają od dawna uwagę – o czym pisaliśmy – że wcale nie trzeba podwyższać cen, by zyskać wyższe wpływy z ich sprzedaży, ale jak dotąd nikt z rządzących miastem nie zechciał ich posłuchać. Zachęcają więc do podpisania listu otwartego i wyrażenia w ten sposób sprzeciwu wobec podwyżek. Można go przeczytać i podpisać na portalu pertycjeonline.
List wraz z podpisami zostanie złożony podczas sesji Rady Miasta Poznania, razem z wersją listu podpisaną przez przedstawicieli i przedstawicielki rad osiedli i organizacji miejskich.
el
