“Poprawa bezpieczeństwa na ul. Hetmańskiej to priorytet” – twierdzą radni z osiedla Święty łazarz. I zwrócili się z apelem do posłów, by pomogli w ustawieniu fotoradaru na tej ulicy.
Hetmańska jest jedną z tych ulic w Poznaniu, na których najczęściej dochodzi do wypadków, i to najgorszych, śmiertelnych. Powodem jest przede wszystkim przekraczanie dozwolonej prędkości przez kierowców. By zdyscyplinować właścicieli samochodów i ograniczyć wypadki miasto, na najbardziej “wypadkowym” odcinku ulicy wprowadziło ograniczenie do 50 km na godzinę, regularnie też przy ulicy stoją patrole drogówki, wyłapując zbyt szybkich kierowców.
Jednak, jak pokazuje doświadczenie, to za mało. Ograniczenia prędkości w praktyce prawie nikt nie przestrzega, a policjanci nie mogą stać co 100 metrów na całej długości ulicy przez całą dobę. Dlatego radni z Łazarza pomyśleli o fotoradarze. Pomysł popiera policja i władze miasta – ale nie popiera Główna Inspekcja Transportu Drogowego, a to ona zarządza fotoradarami i decyduje, gdzie mają być ustawione. Hetmańskiej w Poznaniu nie ma w planach.
“Główny Inspektorat Transportu Drogowego nadal odmawia Miastu Poznań instalacji fotoradaru na jednej z najniebezpieczniejszych ulic miasta. Jest to dla nas kpiną i narażaniem kolejnych osób na utratę zdrowia i życia” – napisali rozgoryczeni łazarscy radni. – “Mimo wprowadzonych elementów poprawy bezpieczeństwa nadal dochodzi tu do wielu wypadków. Tylko w tym roku na Hetmańskiej zginęły 3 osoby”.
Radni nie chcą więcej ofiar na tej ulicy, więc postanowili zaapelować do posłów i senatorów poznańskich, by zawalczyli o fotoradar w parlamencie.
“Liczymy na Waszą pomoc i wsparcie” – napisali w apelu do parlamentarzystów radni z Łazarza – “ponieważ nie akceptujemy sytuacji, gdy na ulicy znajdującej się w ścisłym centrum miasta giną ludzie. Bezpieczeństwo na Hetmańskiej powinno być priorytetem ponad wszelkimi podziałami politycznymi”.
https://www.facebook.com/ROLazarz/photos/a.1585166231564564/4291291770951983/
