Od godziny 22.00 29 stycznia do godziny 16.30 dnia 30 stycznia poznańscy strażacy interweniowali ponad 400 razy, likwidując skutki silnego wiatru, który dał się we znaki mieszkańcom. By podołać wyzwaniom, trzeba było zwiększyć obsady do sześciu strażaków.
Jak poinformowała Miejska Komenda Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, interwencje strażaków przede wszystkim dotyczyły usuwania połamanych gałęzi i drzew, które znajdowały się na drogach, ulicach i chodnikach, blokując ruch drogowy oraz pieszy, uszkadzając także samochody, budynki, ogrodzenia, place zabaw, tereny zielone i prywatne posesje.
Wiatr zrywał także reklamy i bannery, uszkodził kilka dachów i opierzeń budynków oraz linie wysokiego napięcia. Jak informowała Enea Operator, 30 stycznia nie miało około 80 tys. odbiorców w całej Wielkopolsce.
Z powodu silnego wiatru oraz jego skutków zamknięte dla zwiedzających zostało Nowe Zoo, które trzeba było posprzątać i usunąć połamane drzewa. Na szczęście nie odnotowano osób poszkodowanych.
