Drzewo, które spadło na samochód w Kleszczewie, zalane posesje w Kamionkach, Szczytnikach i samym Poznaniu na Grunwaldzie oraz podtopione tunele i przejścia. Poznańscy strażacy 26 sierpnia mieli pełne ręce roboty – nad miastem przeszła burza – krótka, ale bardzo intensywna.
Łukasz Kuliński, Wielkopolski Łowca Burz, ostrzegał przed krótkimi i gwałtownymi burzami, które 26 sierpnia mogą występować w Wielkopolsce i którym miejscami miały towarzyszyć silne opady deszczu do 35 mm oraz porywy wiatru do 100 km/h. W przypadku Poznania jego prognoza spełniła się co do joty. Po południu nad miastem przeszła gwałtowna burza z obfitymi opadami deszczu – w ciągu pół godziny spadło ponad 30 mm wody, wiał też zgodnie z zapowiedzią, silny i porywisty wiatr.
“Przez obszar naszego województwa wędruje burza wykazująca cechy superkomórki burzowej generując silne i bardzo silne porywy wiatru” – napisał Łukasz Kuliński na swoim profilu na Facebooku. – “Na trasie od rejonu Stęszewa po Kleszczewo odnotowano interwencje głównie do powalonych drzew. W miejscowości Kleszczewo w powiecie poznańskim drzewo spadło na samochód”.
W samochodzie byli pasażerowie, ale na szczęście nikomu z nich nic się nie stało, ponieważ drzewo spadło na tył auta. Strażacy usuwali powalone drzewo także na Sypniewie, a w Kamionkach, Szczytnikach, Puszczykowie i na poznańskim Grunwaldzie interweniowali na zalanych posesjach.
Woda pojawiła się także w: parku Wodziczki, tunelu pod torami na Kobylimpolu, Dolnej Wildzie czy przejściu dla pieszych na Fabianowie-Kotowie. Na szczęście deszcz, choć intensywny, to padał krótko, a wysoka temperatura sprawiła, że bardzo szybko woda zaczęła parować. Tym razem więc burza nie dała się Poznaniowi i okolicom zanadto we znaki.
