W mediach społecznościowych pojawiła się informacja z prośbą o pomoc w poszukiwaniu sprawcy molestowania młodej dziewczyny. “To fake news!” – ostrzegają złotowscy policjanci. Kliknięcie może grozić utratą konta, a także pieniędzy.
Takie informacje pojawiają się co jakiś czas w mediach społecznościowych sformułowane w taki sposób, by skłonić czytającego do kliknięcia. Zazwyczaj, by dodać sprawie wiarygodności, podaje jest konkretne miasto, często z informacją, że sprawcy szuka policja. Tym razem fejk miał w treści nazwę Złotowa, dlatego sprawą zajęli się złotowscy policjanci. I ostrzegają przed klikaniem w link.
“Młoda dziewczyna siłą wciągnięta i wykorzystana w jednej z klatek. [Złotów] Policja udostępnia nagranie i prosi o pomoc w identyfikacji” – tak brzmi informacja, która krąży po Facebooku i która ma zawierać nagrania z kamery i wydarzeń. To wszystko ma zachęcać do kliknięcia, tymczasem policjanci ostrzegają, że tego zdecydowanie nie wolno robić.
– Apelujemy do wszystkich o rozwagę i ostrożność, ponieważ takie ogłoszenia to fake newsy, czyli nieprawdziwe wiadomości, publikowane w celu osiągnięcia korzyści przez nieuczciwe osoby – wyjaśnia Damian Pachuc, oficer prasowy złotowskiej policji. – Celowo używane są w nich chwytliwe nagłówki, by przyciągnąć uwagę czytającego. Wystarczy chwila zastanowienia, aby stwierdzić, że konto, z którego został udostępniony link jest fikcyjne oraz strona, na której, rzekomo są umieszczone informacje o całym zdarzeniu, również jest podejrzana. Klikając w takie linki, możemy paść ofiarą cyberprzestępców, których celem jest zdobycie danych do naszych kont i haseł. Informacje te mogą posłużyć do wyłudzenia danych osobowych i przejęcia konta, a następnie oszustwa między innymi metodą na Blika. Jeśli wydaje się nam, że dana strona jest nieprawdziwa i podejrzana, nie klikajmy w nią i pod żadnym pozorem nie udostępniajmy tego dalej.
Policjanci podpowiadają, że warto zwrócić uwagę na adres strony, na której rzekomo jest więcej informacji – nie jest to, wbrew sprawianemu wrażeniu, ani adres policji, ani adres któregoś z lokalnych portali informacyjnych. Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości – może przejrzeć i stronę policji, i lokalne portale, by stwierdzić, czy gdzieś pojawiła się informacja dotycząca tego wydarzenia. to dramatyczne wydarzenie miało miejsce czy też nie.
“Nigdy nie wchodźmy w podejrzane linki, nie podawajmy danych wrażliwych oraz nie instalujmy aplikacji niewiadomego pochodzenia” – apelują policjanci.
