Pracownik cywilny z KWP w Lublinie, który przejeżdżał ulicą Nadrzeczną, zobaczył stojące na poboczu auto, a obok leżącego, nieprzytomnego mężczyznę. Bez namysłu zatrzymał samochód i ruszył z pomocą.
Jak informuje Lubelska Policja, do zdarzenia doszło 19 listopada przed godziną 17.00. Cywilny pracownik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie jechał ulicą Nadrzeczna, gdy zobaczył stojące na poboczu auto, a obok niego leżącego mężczyznę. Natychmiast zatrzymał się i wysiadł, by pomóc.
Okazało się, że 59-letni mężczyzna został dotkliwie pobity. Pracownik komendy udrożnił jego drogi oddechowe i pomógł mu odzyskać świadomość, a także wezwał służby. Przybyli policjanci od razu na miejscu zatrzymali podejrzanego o to pobicie, bo… znajdował się w pobliżu. Był jednak tak pijany, że nie potrafił wyjaśnić, co się stało i od razu trafił do policyjnej celi, by wytrzeźwiał.
“Funkcjonariusze z 3. komisariatu ustalili, że mieszkaniec Lublina jechał samochodem i najprawdopodobniej sam zatrzymał się przy pijanym 46-latku” – wyjaśnia nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KWP w Lublinie. – Wtedy doszło do pobicia. Sprawca usłyszał już zarzuty uszkodzenia ciała. Kryminalni przesłuchują kolejnych świadków i poszukują osób, które mogły widzieć przebieg zdarzenia od początku. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zajścia”.
Za uszkodzenie ciała sprawcy grozi do 5 lat więzienia.
