W styczniu na świat w pleszewskim szpitalu przyszło 89 maluchów. Tak dobry wynik w pierwszym roku zapowiada, że i kolejne mogą się okazać równie udane.
Pleszewskie Centrum Medyczne właśnie podsumowało ubiegłoroczne dokonania swoje oddziału ginekologiczno-położniczego. I okazało się, że w 2020 roku na świat przyszło aż 1174 dzieci, w tym więcej 647 chłopców i 540 dziewczynek. Średni wiek rodzących mam wynosił 31 lat, a wszystkie porody odbywały się z zachowaniem reżimów sanitarnych ze względu na pandemię.
– Koronawirus na szczęście niewiele zmienił w przypadku porodów – mówi Błażej Górczyński, prezes PCM. – Ich liczba w odniesieniu do roku 2019 jest porównywalna. Warto podkreślić, że aż 40 proc. naszych pacjentek pochodzi spoza powiatu pleszewskiego, co nas oczywiście bardzo cieszy i co jest dowodem dużego zaufania do naszego szpitala.
Statystycznie w ciągu roku na oddział ginekologiczno-położniczy pleszewskiego szpitala trafia średnio 2800 pacjentek, z czego zdecydowanie najwięcej, bo prawie 1200, na porodówkę. Około 300 ma wykonywane operacje ginekologiczne, a 500 – drobne zabiegi ginekologiczne. Mają do dyspozycji 17 łóżek, a każda sala ma własną łazienkę.
Oddział zajmuje się też m.in. diagnostyką i leczeniem niepłodności, ciąży pozamacicznej i endometriozy – a wszystko dzięki wyposażeniu w odpowiedni specjalistyczny sprzęt: laparoskop, histeroskop, USG, KTG, kolposkop i kardiotokograf z telemetrią płodową.
– Operacje ginekologiczne przeprowadzamy zarówno metodami klasycznymi, jak i tymi mniej inwazyjnymi – wyjaśnia dr
Ryszard Bosacki, szef oddziału ginekologiczno-położniczego i zarazem dyrektor do spraw medycznych PCM. – Mam tu na myśli metody laparoskopowe i histeroskopowe. ponadto od wielu lat leczymy też obniżenie narządu rodnego przy pomocy podniesienia taśmą TOT. Te zabiegi zostały wdrożone dzięki współpracy z urologami z dolnosaksońskiej Ammerland-Klinik w Westerstede.
PCM
